Potrójnie ujemny rak piersi stanowi od 10 do 15 proc. przypadków tego nowotworu. Charakteryzuje się brakiem receptorów estrogenowych, progestagenowych oraz niskim stężeniem receptora HER2 na powierzchni komórek guza. W wyniku tego, arsenał metod terapeutycznych, jakie medycyna może zaoferować pacjentkom z tym typem raka, jest dość ograniczony (brak leczenia celowanego).
Zespół naukowców kierowany przez dr. Hannsa Hatta poddał (in vitro) działaniu kapsaicyny hodowlę komórek potrójnie ujemnego raka sutka. Na ich powierzchni zauważono wcześniej dużą liczbę receptorów waniloidowych TRPV1 (kanały kationowe aktywowane m.in. przez temperaturę, zmiany pH i… kapsaicynę).
Okazało się, że aktywacja receptorów TRPV1 na powierzchni komórek rakowych za pomocą kapsaicyny powodowała ich masowe obumieranie. Te zaś, które przetrwały, stawały się mniej mobilne (co w praktyce może się przekładać na zmniejszenie ich zdolności do dawania przerzutów).
Autorzy badania zaznaczają jednak, że ilości kapsaicyny zawarte nawet w najostrzejszych potrawach nie są wystarczające do zahamowania rozwoju raka piersi w organizmie ludzkim. Odkrycie może jednak zaowocować przyśpieszeniem prac nad nowymi lekami dla chorych na potrójnie ujemnego raka piersi, a także na inne nowotwory.
Źródła: „Breast Cancer: Targets and Therapy” / MNT