Diagnostyka chorób psychicznych od zarania psychiatrii oparta jest głównie na obserwacji zachowania pacjenta i subiektywnym opisie doświadczanych przez niego objawów. Wkrótce może się to zmienić.
Naukowcy z Carnegie Mellon University w USA, bazując na poprzednich badaniach, które dowiodły, że poszczególne emocje związane są z charakterystycznymi schematami aktywności mózgu, zasugerowali, że odchylenia od tych schematów mogą być wykorzystane do stawiania obiektywnych diagnoz chorób psychiatrycznych. Zwyczajne badanie za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) może więc stać się pierwszym opartym na faktach testem na obecność choroby psychicznej.
Autorzy eksperymentu poprosili grupę dorosłych ochotników (34 osoby, z których 17 miało zdiagnozowany autyzm) o wyobrażenie sobie 16 czynności, z których część silnie kojarzyła się emocjonalnie (np. przytulanie czy przekonywanie o odmiennych poglądach), podczas gdy aktywność ich mózgów była monitorowana za pomocą fMRI.
Kiedy osoby autystyczne rozmyślały nad czynnościami lub słowami niosącymi duży ładunek emocjonalny, niektóre części mózgu (między innymi zakręt obręczy) wykazywały znacznie mniejszą aktywność w porównaniu z osobami zdrowymi. Na tej podstawie został stworzony algorytm umożliwiający zidentyfikowanie osób cierpiących na autyzm. W badanej grupie algorytm poprawnie zidentyfikował 16 z 17 osób autystycznych, co daje oznacza 97 proc. skuteczność.
Autorzy badania są przekonani, że podobne algorytmy można będzie stworzyć na potrzeby obiektywnej diagnostyki innych zaburzeń oraz chorób psychicznych.
Źródło: NewScientist