Częstość wykonywania aborcji nie wszędzie jednak wzrosła. W krajach najbogatszych zaobserwowano wręcz trend spadkowy (z 25 do 14 aborcji na 1000 kobiet w wieku rozrodczym). Liczba przerywanych ciąż nie zwiększyła się też w krajach najbiedniejszych (utrzymuje się tam na mniej więcej stałym poziomie).
Wzrost liczby aborcji dotyczy przede wszystkim krajów rozwijających się. Najwięcej zabiegów przeprowadza się obecnie w krajach Ameryki Łacińskiej. Na przerwanie ciąży decyduje się tam co trzecia ciężarna!
Niewielki wzrost częstości aborcji w krajach „starej Unii”, jak piszą autorzy raportu, tłumaczyć można dużym napływem imigrantów z Europy Środkowej i Wschodniej.
Interesujące są spostrzeżenia autorów raportu na temat związku (a raczej jego braku) pomiędzy legalnością aborcji a liczbą wykonywanych zabiegów. Okazuje się, że prawne zakazy nie zmniejszają częstości przerywania ciąży, a jedynie narażają kobiety na konieczność przeprowadzenia zabiegu nielegalnie, często w gorszych warunkach, co może stanowić realne zagrożenie dla ich zdrowia i życia.
W końcowych wnioskach raportu autorzy apelują o poprawę dostępności do skutecznych i nowoczesnych metod antykoncepcyjnych.
Źródła: WHO / BBC News