Choć od trwającego 7 godzin zabiegu minęło zaledwie kilka dni, już można powiedzieć, że przeprowadzona w Baltimore operacja udowodniła, że świńskie serce może działać w ludzkim organizmie bez natychmiastowego odrzucenia. To prawdziwy przełom i wielki sukces amerykańskich lekarzy.
Pacjent - David Bennett – czuje się dobrze. Na razie nie wiadomo, jak wyglądają jego szanse na długoterminowe przeżycie. Póki co, jego nowy organ wspomagany jest przez mechaniczne płuco-serce.
FDA wydała zgodę na ksenotransplantację pod warunkiem, że będzie to absolutnie ostatnia szansa na uratowanie mu życia. Tak też było – D. Bennett był już w tak złym stanie, że nie kwalifikował się do otrzymania serca od zmarłego dawcy.
Świnia, której serce użyto do przeszczepu, została genetycznie zmodyfikowana – usunięto jej kilka genów kodujących substancje stymulujące mechanizmy odrzucenia przeszczepu przez biorcę.
– Operacja przybliży świat o krok bliżej do rozwiązania kryzysu związanego z niedoborem narządów – powiedział dr Bartley P. Griffith, który kierował zespołem przeprowadzającym zabieg. – Każdego dnia w USA umiera 17 osób w oczekiwaniu na przeszczep, a na liście oczekujących znajduje się ponad 100 tys. pacjentów – przypomniał specjalista.
W październiku 2021 r. chirurdzy z Nowego Jorku ogłosili, że z powodzeniem przeszczepili nerkę świni człowiekowi. Operacja ta była wówczas najbardziej zaawansowanym eksperymentem w tej dziedzinie ksenotransplantacji, jednak biorcą w tym przypadku była osoba ze stwierdzoną śmiercią mózgu.
Więcej tutaj.
Źródła: CNN / BBC