Bohater tego tygodnia, czyli rak, jest częstą i popularną chorobą wywoływaną przez bakterie lub grzyby. Zainfekowane rośliny bronią się, próbując unieszkodliwić patogena i powstające nekrozy, czyli martwice, odcinając go od reszty organizmu wytwarzaniem kalusu i żywicy. W efekcie powstają głębokie rany lub wyrośla. Każda roślin reaguje nieco inaczej stąd wielość objawów i różne znaczenie choroby dla przeżywalności i kondycji rośliny.
Zaczęło się od ziemniaka…
Historia Służby Ochrony Roślin na Śląsku i w całej Polsce zaczęła się od... raka ziemniaka.
W sierpniu 1924 w powiecie rybnickim wykryto groźną chorobę ziemniaków – raka ziemniaczanego. Ogniska choroby znajdowały się w miejscowościach Wielikąt i Grabówka, u dozorców stawowych księcia Lichnowskiego. 1 lipca 1925 rpowstała Śląska Stacja Ochrony Roślin, jako druga w Polsce, której głównym celem była likwidacja ognisk raka ziemniaka. W efekcie przeprowadzonych na terenie Śląska kontroli pól i plonów i wykryto 130 ognisk choroby. Były to pierwsze zorganizowane na taką skalę kontrole na obecność organizmów kwarantannowych (szczególnie niebezpiecznych i zwalczanych z urzędu). Obecnie tego typu kontrole są naszą codziennością.
Rak ziemniaczany Synchytrium endobioticum jest groźną kwarantannową chorobą ziemniaka. Poraża bulwy, na których widoczne są rakowate, kalafiorowate narośla, początkowo koloru białego, zieleniejące pod wpływem światła. Zarodnie grzyba pozostają w glebie i przez 30 lat mogą stanowić źródło zakażenia dla roślin ziemniaka. O trudzie walki z chorobą świadczy fakt, że w dalszym ciągu prowadzone są badania gleby na obecność zarodni tego grzyba i nadal są wykrywane. Co ciekawe wiele odmian ziemniaka uprawianych obecnie jest odpornych na tę chorobę. Jednak niektóre odmiany uprawiane na frytki i chipsy niestety nie są odporne i ich uprawa wymaga naszej szczególnej uwagi.
Raki drzew widoczne lub ukryte lecz zabójcze…
Bakteria Pseudomonas syringae, która jest sprawcą choroby zimuje w pąkach oraz na pograniczu nekroz i zrakowaceń.
Wiosną bakterie uaktywniają się, rozmnażają, wydostają na powierzchnię i rozprzestrzeniają za pośrednictwem wiatru, deszczu, owadów i w czasie prac ogrodowych. Porażeniu ulegają wszystkie nadziemne organy drzew. W cyklu rozwojowym raka mamy dwa obrazy jeden to nekrozy, czyli martwice i zrakowaceń na zdrewniałych organach drzew, a drugi to plamistości i nekrozy na pąkach, kwiatach, liściach, zawiązkach owoców i młodych młodych pędach. Bakterie rakotwórcze mogą przeżywać na powierzchni roślin jako epifity, stanowiąc główne źródło infekcji przez ślady po opadających jesienią liściach. Należy bezwzględnie zbierać, wycinać i palić zainfekowane liście i części roślin, aby choroba nie rozprzestrzeniała się na kolejny rok i inne drzewa.
Rak tarczowy topoli
Ceratocystis fimbriata jest organizmem grzybowym powodującym tę popularną chorobę topoli. W miejscu uszkodzenia pnia, czy gałęzi przez czynniki mechaniczne lub owady powstają płytkie zagłębione rany na których budują się wałki tkanki zasklepiającej czyli kalusa. W miarę rozwoju choroby nekroza postępuje i nadbudowują się kolejne warstwy kalusa i kolejne aż powstają duże narośla na pniach, czy gałęziach. Tkanki powyżej raka najczęściej zamierają, bo są odcięte od wody i składników pokarmowych, pnie i gałęzie w tych miejscach łamią się stanowiąc zagrożenie dla otoczenia.
Nie każde wyrośle jest rakiem…
Zgrubienia i deformacje które często kojarzą nam się z rakiem mogą być również dziełem małych pajęczaków lub owadów, które żyją w ich wnętrzu… ale to już zupełnie inna historia.
W trakcie Tygodnia Raka w ramach EMN Katowice 2024 odbędzie się spotkanie z „lekarzami roślin”.
Źródło: SUM