Uczeni z Erasmus University Medical Centre, we współpracy z badaczami rosyjskimi, przyjrzeli się DNA ok. 2000 osób, członków 22 rodzin, które od kilku dekad żyją we względnej izolacji w niewielkiej miejscowości na południowym-zachodzie Holandii.
Takie społeczności są atrakcyjnym przedmiotem badań dla genetyków, ponieważ mała różnorodność genów powoduje, że częściej dochodzą do głosu ich rzadkie warianty.
Naukowcy odkryli, że w badanej subpopulacji za 4-procentowy wzrost ryzyka wystąpienia objawów depresji (w tym poczucia sensu, kłopotów z koncentracją oraz ciągłego zmęczenia) odpowiada gen NKPD1. Następnie udało się im potwierdzić wpływ NKPD1 na rozwój depresji w populacji ogólnej (przy okazji zidentyfikowali kilka innych wariantów tego genu).
Autorzy badania mają nadzieję, że ich odkrycie przyczyni się do opracowania zupełnie nowych leków na depresję, a także metod obiektywnej diagnostyki niektórych zaburzeń psychicznych.
Duże badanie nad „genetyką depresji” rozpoczęli też niedawno naukowcy australijscy. Na potrzeby Australian Genetics of Depression Study planowane jest pozyskanie DNA od 20 tys. dorosłych mieszkańców tego kraju.
Źródła: Biological Psychiatry / The Independent