21-letnia pacjentka, chora na padaczkę lekoodporną została poddana innowacyjnej metodzie diagnostycznej, służącej do precyzyjnego określania obszarów w mózgu, w których zachodzą patologicznych wyładowania, będące przyczyną ataków padaczkowych.
Zabieg został przeprowadzony przez prof. Pawła Tabakowa, kierownika Kliniki Neurochirurgii USK, któremu pomagał dr Peter Reinacher z Kliniki Neurochirurgii Neurocentrum Uniwersyteckiego Szpitala we Freiburgu.
- Żadna inna z dotychczas stosowanych metod nie dorównuje stereo-elektroencefalografii pod względem czułości. To bardzo ważne w kontekście bezpieczeństwa operacji mózgu. Im dokładniej określimy miejsce, w które chcemy chirurgicznie ingerować, tym lepszy efekt terapeutyczny i mniejsze ryzyko uszkodzenia innych obszarów. W medycynie dążymy zawsze do minimalizowania ryzyka, a w neurochirurgii ma to szczególne znaczenie. Usunąć kilka centymetrów kory mózgowej, a wyciąć pół centymetra — różnica jest kolosalna i może decydować o tym, jak będzie wyglądało dalsze życie pacjenta — powiedział prof. Paweł Tabakow.
Padaczka lekoodporna dotyczy ok. 1/3 chorych na epilepsję. 21-letnia pacjentka była poddawana rozmaitym terapiom, ale żadna z nich nie przyniosła efektów. Dlatego została zakwalifikowana do operacji, której precyzję miała zagwarantować właśnie diagnostyka stereo-EEG. Polega ona na tym, że chirurg wywierca 2,5-mm otwory w czaszce pacjenta, przez które przeprowadza się elektrody, które mają za zadanie monitorowanie zachowania mózgu. Dzięki temu lekarze mogą dokładnie ocenić obszary, które mogą zostać poddawane operacji.
- Gdy dochodzi do napadu padaczkowego, widzimy to wyraźnie na ekranie. Co najważniejsze, widzimy też, z której elektrody pochodzi sygnał, a co za tym idzie, w jakim miejscu powstało wyładowanie. W porównaniu z video-EEG, za pomocą którego uzyskujemy dwuwymiarowy obraz, stereo-EEG to w diagnostyce gigantyczny skok do przodu — powiedział prof. Tabakow.
- Ostateczną decyzję o leczeniu operacyjnym musi poprzedzać dokładna diagnostyka z zastosowaniem technik neuroobrazowania. Pacjentowi wykonuje się tomografię mózgu, badanie rezonansem magnetycznym. Szukamy m.in. dysplazji, czyli nieprawidłowych struktur kory mózgowej, która jest jedną z przyczyn padaczki — powiedziała dr Monika Służewska-Niedźwiedź z Kliniki Neurologii USK.
Badanie stereo-EEG było do tej pory dostępne dla polskich pacjentów tylko w zagranicznych klinikach. Teraz będą mogli otrzymywać precyzyjną diagnostykę również we Wrocławiu, gdzie w 2022 r. jest zaplanowanych już 10 takich zabiegów.
Źródło: WNP, Media