Lekarze z Istituto Giannina Gaslini w Genui przyjęli dziewczynkę do szpitala w poważnym stanie. Dziecko trafiło na oddział intensywnej terapii. Stwierdzono u niej m.in. niedowagę, głęboki niedobór witaminy B12 i niski poziom hemoglobiny. Dziecko wykazywało też spowolnienie psychoruchowe, słabo reagowało na bodźce sensoryczne.
Zdaniem lekarzy związek pomiędzy sposobem karmienia dziecka a jego stanem jest wysoce prawdopodobny. Dziewczynkę poddano jednak serii badań w kierunku schorzeń genetycznych, które mogły przyczynić się do jej obecnej kondycji.
Niedobór witaminy B12 jest szczególnie niebezpieczny u małych dzieci – może niekorzystnie wpływać na rozwój ośrodkowego układu nerwowego.
Włoskie media przypominają, że jest to trzeci w ciągu roku przypadek hospitalizacji małego dziecka z powodu diety. Rok temu głośna stała się historia 11-miesięcznego niemowlęcia, które trafiło do szpitala w stanie głębokiego niedożywienia. Dziecko było karmione wyłącznie dietą wegańską. Sprawą zajęła się policja. W innym przypadku sąd – po skardze wniesionej przez ojca – nakazał matce (wegance) gotowanie dla dziecka potraw mięsnych przynajmniej raz w tygodniu.
Szkolne stołówki w Genui respektują prośbę rodziców o serwowanie uczniowi diety wegańskiej, jednak pod warunkiem dostarczenia zaświadczenia od opiekującego się dzieckiem lekarza.
Źródło: The Local