Postępująca utrata pamięci może być spowodowana udarem mózgu, innymi jego uszkodzeniami lub chorobą Alzheimera. Z raportu WHO wynika, że wraz ze starzeniem się populacji liczba chorych wzrośnie do 78 milionów do 2030 roku i 139 milionów do 2050 roku. Statystyki są zatrważające: tylko jeden na cztery kraje posiada krajową politykę wspierania pacjentów z demencją i ich rodzin. Dlatego też WHO wzywa wszystkie rządy do podjęcia działań w tym obszarze zdrowia publicznego.
„Demencja okrada miliony ludzi z ich wspomnień, niezależności i godności, ale także okrada tych, którzy nie chorują – z ich bliskich i znajomych.” – powiedział Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny WHO. W 2015 roku ministrowie zdrowia uzgodnili globalny plan działania, dotyczący m.in. wczesnej diagnostyki, ale zamierzone cele nie zostaną osiągnięte na czas.
„Demencja stanowi globalny problem zdrowia publicznego i to nie tylko w krajach o wysokim dochodzie. Ponad 60 procent pacjentów mieszka w krajach o niskim i średnim dochodzie” – skomentowała Katrin Seeher, ekspert w wydziale zdrowia psychicznego WHO.
Co istotne, demencja może również dotyczyć osób w wieku poniżej 65 lat, przy czym tak zwana demencja o młodym początku stanowi około 10 procent wszystkich rozpoznawanych przypadków tej choroby. Pocieszeniem jest to, że rozwój demencji nie jest nieunikniony, a niektóre czynniki ryzyka można zmniejszyć, kontrolując nadciśnienie, cukrzycę, dietę, stan zdrowia psychicznego.
Źródło: Reuters