Na Wyspach Brytyjskich mogą pojawić się egzotyczne choroby przenoszone przez komary, takie jak gorączka Zachodniego Nilu czy denga – prognozują specjaliści na łamach czasopisma The Lancet Infectious Diseases. Kiedy i w jaki sposób miałoby do tego dojść?
W wielu regionach Europy populacja komarów przenoszących choroby na ludzi zwiększa się. Przykładowo – w ciągu ostatnich 10 lat w Grecji pojawiły się moskity będące nosicielami zarodźców malarii, a we Włoszech i Francji komary zarażone wirusem egzotycznej choroby o nazwie chikungunya, wcześniej spotykanej tylko w południowej Azji i wschodniej Afryce. Winne jest ocieplanie się klimatu, ale nie tylko.
Pracownicy Public Health England przyjrzeli się miejscom, w którym komary zwykle składają jaja, takim jak składy zużytych opon. Doliczyli się 34 różnych gatunków tych owadów.
Wg autorów raportu obserwowany w Wielkiej Brytanii (a zwłaszcza w południowej Anglii) wzrost średniej rocznej temperatury powietrza, a szczególnie coraz łagodniejsze zimy, w ciągu paru dekad może stworzyć idealne warunki do bytowania i rozmnażania się komarów tygrysich (Aedes albopictus), które przenoszą m.in. wirusy odpowiedzialne za dengę i chikungunyę.
Znacznie wcześniej można spodziewać się przypadków zakażenia gorączką Zachodnie Nilu, wirusową chorobą z grupy gorączek krwotocznych. Już teraz na Wyspach Brytyjskich jest wystarczająco ciepło dla przenoszących ją komarów. Na razie nie odnotowano jednak żadnych przypadków zachorowań.
Raport Public Health England zwraca też uwagę na istotny problem, jakim jest import opon – ulubionego, ze względu na gromadzącą się w nich wodę, miejsca rozmnażania się komarów. Autorzy opracowania podkreślają konieczność wprowadzenia w portach morskich, lotniskach i przejściach granicznych skutecznego systemu monitorowania sprowadzanych na Wyspy opon.
Źródła: The Lancet Infectious Diseases / BBC News