Wydane przez RCPCH wytyczne nie określają żadnego konkretnego limitu czasu korzystania przez dzieci z urządzeń takich jak tablety, smartfony czy komputery. Autorzy zaznaczają jednak, aby dzieci nie spędzały przed ekranem ostatniej godziny przed snem. Ważne jest też, aby czas na korzystanie z urządzenia nie zastępował dziecku aktywności fizycznej, czasu na kontakt z bliskimi czy samego snu.
Specjaliści z RCPCH dokonali przeglądu najnowszych doniesień na temat wpływu urządzeń ekranowych na zdrowie dzieci i młodzieży. Pojawiały się w nich – między innymi – dane o związku pomiędzy czasem spędzonym z telefonem/tabletem a otyłością i depresją w tej grupie wiekowej. I choć sama korelacja jest dość dobrze udokumentowana, zdaniem RCPCH nie ma dowodów na jej przyczynowo-skutkowy charakter.
Nie wiadomo więc, czy przyczyną wspomnianych problemów zdrowotnych jest nadmierne korzystanie z urządzeń ekranowych, czy to raczej osoby dotknięte przypadłościami takimi jak depresja czy otyłość, spędzają więcej czasu w wirtualnym świecie.
Zalecenie, by dzieci nie korzystały z urządzeń ekranowych na godzinę przed nocnym odpoczynkiem, wynika z ich stymulującego wpływu. Taka stymulacja może dość łatwo, szczególnie u najmłodszych, zakłócić prawidłowy rytm snu - wyjaśniają autorzy wytycznych RCPCH. Co więcej, emitowane przez ekrany niebieskie światło może niekorzystnie wpłynąć na wydzielanie melatoniny. I choć większość urządzeń wyposażonych jest w tryb nocny (z cieplejszą temperaturą bieli), nie ma żadnych dowodów na to, że jest on skuteczny.
W podsumowaniu zaleceń eksperci RCPCH stwierdzają, że bezpośredni wpływ czasu korzystania z urządzeń ekranowych na zdrowie dzieci jest prawdopodobnie niewielki, szczególnie w porównaniu do wagi innych znanych czynników ryzyka, takich jak niedobory snu, niska aktywność fizyczna, niewłaściwa dieta, zastraszanie przez rówieśników czy ubóstwo. Jednocześnie stwierdzono, że brak jest dowodów na to, aby korzystanie ze smartfonów, tabletów czy komputerów miało jakikolwiek korzystny wpływ na zdrowie i samopoczucie dzieci i młodzieży.
Źródło: BBC News