Naukowcy z California University w San Diego wyhodowali genetycznie zmodyfikowaną odmianę komara z gatunku Anopheles sephensi, która nie przenosi zarodźca malarii. Człowiek ugryziony przez tak zmodyfikowanego komara nie zarazi się od niego malarią.
Podobne eksperymenty prowadzono już wcześniej. W ubiegłym roku wyhodowano komary GMO, które wydawały na świat niemal wyłącznie męskie potomstwo. Spadek populacji komarów na terenie objętym eksperymentem był jednak tak drastyczny, że groziło to zachwianiu równowagi ekosystemu.
W przypadku komarów wyhodowanych przez uczonych z Kalifornii tego problemu nie ma. Zmodyfikowany gen nie wpływa na zdrowie i na rozród owadów. Co więcej – „antymalaryczny gen” jest przekazywany kolejnym generacjom komarów niemal w stu procentach. W praktyce oznacza to, że w ciągu 10 pokoleń (czyli zwykle w ciągu jednego sezonu) niemal wszystkie osobniki na danym obszarze wyposażone będą w przeciwciała zapobiegające blokujące zarodźce malarii.
Autorzy badania, pomimo jego obiecujących wyników, zachowują powściągliwość i podkreślają, że do wygrania wojny z malarią nie wystarczy ingerencja w DNA komarów. Musi być to połączone z innymi metodami zapobiegania tej chorobie: stosowaniem moskietier, leków antymalarycznych oraz niszczeniem lęgowisk komarów.
Źródła: PNAS / Reuters