Eksperyment prowadzony jest na szczurach i choć wciąż trwa, naukowcy uznali zgromadzone do tej pory, cząstkowe wyniki za na tyle istotne, aby je ogłosić. Wynika z nich, że fale elektromagnetyczne emitowane prze telefony komórkowe mogą się przyczyniać do częstszej zapadalności na nowotwory mózgu oraz nowotwory serca – jednak tylko u osobników płci męskiej. U samic takiego związku nie zaobserwowano. Co ciekawe, wystawione na „telekomunikacyjne mikrofale” samice, u których pojawiły się guzy nowotworowe, żyły… dłużej niż te, u których nie pojawiły się zmiany tego typu.
Choć wyniki badania uznano za alarmujące i ważne, eksperci podkreślają, że dotyczy ono gryzoni, nie można więc jego wyników przekładać bezpośrednio na ludzi.
– Wyniki tego badania bez wątpienia są godne uwagi. Są zaskakujące – do tej pory nie podejrzewaliśmy, że promieniowanie niejonizujące mogłoby być przyczyną takich guzów – komentuje dr Otis Brawley z American Cancer Society. – Przypomina nieco sytuację sprzed wielu lat, kiedy pierwsze badania wykazujące związek pomiędzy paleniem tytoniu a rakiem płuca również wywoływały zaskoczenie i były przyjmowane przez środowiska naukowe bardzo sceptycznie. Dostępna wtedy wiedza teoretyczna wykluczała istnienie takiej zależności, podobnie jak wiedza, którą dziś mamy, nie zakłada, aby niejonizujące promieniowanie mogło powodować raka – dodaje specjalista.
Dr John Bucher, jeden z autorów omawianego badania, przypomina jednak, że zapadalność na nowotwory mózgu u ludzi od dawna utrzymuje się na mniej wiecej stałym poziomie – nie wzrosła ona od czasu upowszechnienia się telefonów komórkowych w latach 90. ubiegłego wieku.
Źródło: SWR