Uczeni z Oxford University przeanalizowali wyniki 522 randomizowanych, podwójnie zaślepionych badań o łącznej liczbie uczestników przekraczającej 122 tysiące. Celem metaanalizy było porównanie skuteczności 21 leków przeciwdepresyjnych z placebo oraz poszczególnych preparatów pomiędzy sobą.
Przyjęto, że lek można nazwać skutecznym, jeśli w ciągu 2 miesięcy stosowania zmniejsza nasilenie symptomów depresji u co najmniej połowy stosujących go chorych.
Wszystkie leki okazały się działać skuteczniej niż placebo. Każdy z preparatów (włącznie z najstarszymi) był też optymalny w jakiejś grupie chorych.
Statystycznie najczęściej skuteczne okazały się: agomelatyna, amitryptylina, escitalopram, mirtazapina, paroksetyna, wenlafaksyna i wortioksetyna, najrzadziej zaś: fluoksetyna, fluwoksamina, reboksetyna i trazodon. Wśród mniej skutecznych znalazł się też citalopram – najczęściej przepisywany antydepresant na Wyspach.
Autorzy stwierdzili, że lekarze pierwszego kontaktu niechętnie przepisują pacjentom leki antydepresyjne, a jeśli już to robią, to najczęściej wybierają preparaty mniej skuteczne. Zaapelowali też do brytyjskich GP o odważniejsze stosowanie leków, których skuteczność jest – w świetle dowodów przedstawionych w analizie – większa.
Choć pod względem częstości stosowania leków przeciwdepresyjnych Wielka Brytania jest na czwartym miejscu na świecie, a liczba wystawianych recept potroiła się od 2000 r., wciąż tylko jedna na sześć osób z depresją jest leczona – zwracają uwagę naukowcy z Oksfordu. W krajach rozwijających się terapii poddawany jest zaledwie co 27. pacjent cierpiący na depresję.
Z farmakoterapią depresji wiąże się też inny problem – aż 85 proc. pacjentów, którym przepisano antydepresanty, przerywało kurację w ciągu pierwszego miesiąca, czyli zanim lek zaczął działać.
- Ta metaanaliza ostatecznie kończy kontrowersje dotyczące skuteczności leków przeciwdepresyjnych. Co więcej, w analizie uwzględniono niepublikowane dane będące w posiadaniu firm farmaceutycznych, wykazując, że finansowanie badań przez tych producentów nie miało wpływu na wyniki - komentuje prof. Carmine Pariante z Royal College of Psychiatrists.
Źródło: The Guardian