Redfield zastąpi dr Brendę Fitzgerald, która dwa miesiące temu ustąpiła z funkcji po tym, jak portal Politico poinformował o jej biznesowych powiązaniach z koncernami tytoniowymi.
Dr Robert Redfield specjalizuje się w badaniach nad HIV/AIDS. Wcześniej pracował jako profesor University of Maryland School of Medicine, gdzie współtworzył Institute of Human Virology.
Wśród naukowych dokonań dr. Redfielda wymienia się m.in. ważne obserwacje dotyczące dróg przenoszenia się wirusa HIV.
Skąd więc kontrowersje? W 1993 r. amerykańska armia prowadziła przeciwko Redfieldowi postępowanie w związku z zarzutem fałszowania danychz badań nad szczepionką przeciwko AIDS, którą testowano w wojskowym ośrodku Walter Reed Army Institute of Research. Szczepionka miała pomóc w leczeniu osób już zarażonych. Redfield opisywał statystycznie istotne zmniejszenie wiremii u badanych, którzy otrzymali szczepionkę, później oskarżono go jednak o przeinaczanie prezentowanych danych.
Redfield został formalnie oczyszczony z wszelkich zarzutów, jednak nie uciszyło to krytycznych wobec niego głosów.
– Dane z tamtego badania były albo wyjątkowo niestarannie opracowane, albo sfabrykowane – uważa płk. Craig Hendrix, lekarz, który obecnie jest dyrektorem działu farmakologii klinicznej w Johns Hopkins University School of Medicine. – W obu przypadkach chodzi rodzą się poważne pytania o jego wiarygodność.
O innych zastrzeżeniach wobec dr Redfielda napisała w liście do prezydenta Trumpa senator Patty Murray. Przypomniała ona, że był on gorącym zwolennikiem zakazu służby wojskowej dla osób będących nosicielami wirusa HIV.
Amerykańscy eksperci w dziedzinie zdrowia publicznego kwestionują też brak doświadczenia Redfielda w prowadzeniu placówek takich jak CDC oraz jego skrajnie konserwatywne poglądu na kwestię zdrowia seksualnego.
Źródło: Time