Są to: dr Tedros Adhanom Ghebreyesus (Etiopia), dr David Nabarro (UK) i dr Sania Nishtar (Pakistan). Brytyjczyk jest już więc jedynym Europejczykiem w tym gronie, po tym jak odpadli kandydaci z Włoch (dr Flavia Bustreo), Francji (dr Philippe Douste-Blazy) i Węgier (dr Miklós Szócska).
Dr Ghebreyesus uważa, że świat potrzebuje silnej WHO, zdolnej stawić czoła zagrożeniom takim jak globalne pandemie i rosnąca antybiotykooporność bakterii. Etiopczyk w swojej ojczyźnie zasłużył się m.in. wkładem w zahamowanie rozprzestrzenienia się chorób zakaźnych.
Dr Nishtar jest kardiologiem i specjalistką zdrowia publicznego. Ma doświadczenie polityczne – była ministrem zdrowia Pakistanu.
Również dr Nabarro również specjalizuje się w zdrowiu publicznych i od wielu lat współpracuje z ONZ, angażował się w projekty zapobiegania zagrożeniem zdrowotym na całym świecie.
Teoretycznie największe szanse na objęcie funkcji szefa WHO wydaje się mieć dr Ghebreyesus – w ostatniej turze głosowało na niego 30 spośród 34 członków zarządu WHO. Warto też zauważyć, że byłby to pierwszy w historii WHO dyrektor generalny pochodzący z Afryki. Jednak dr Nishtar otrzymała tylko o 2 głosy mniej. Najmniej zdobył ich Brytyjczyk – 18.
W praktyce wszystko jest jeszcze możliwe, jako że ostateczną decyzję podejmą w maju na drodze głosowania przedstawiciele wszystkich 194 państw członkowskich Światowej Organizacji Zdrowia.
Źrodła: WHO / ScienceMag