Osiem tygodni bez wypróżnienia skończyło się dla angielskiej nastolatki, Emily Titterington, zatrzymaniem pracy serca i zgonem. Dziewczyna cierpiała na nietypową fobię – lęk przed wizytą w ubikacji.
Sekcja zwłok wykazała „masywne powiększenie jelita grubego”. Spowodowany tym rosnący ucisk doprowadził do przemieszczenia się i „zgniecenia” sąsiednich narządów, a ostatecznie – uniemożliwił pracę mięśnia sercowego. Wykonujący autopsję patolog przyznał, że wcześniej nigdy nie spotkał się z takim przypadkiem.
Dziewczyna chorowała na autyzm a problemy z przewodem pokarmowym towarzyszyły jej niemal przez całe życie. Niestety, w ostatnich miesiącach, pomimo usilnych starań matki, skutecznie odmawiała poddania się badaniu lekarskiemu. Nie przyjmowała też zaleconych przez lekarza środków przeczyszczających. Zmarła w lutym 2013 r., jednak sprawa ujrzała światło dzienne dopiero teraz, w związku z prowadzonym dochodzeniem. Śledczy sprawdzają, czy nie doszło do błędu medycznego lub zaniedbań ze strony rodziny zmarłej.
Źródło: The Independent