Nie, nie nasz… Szwedzki. Do tej pory rodzice w tym kraju musieli pokrywać z własnej kieszeni wydatki na leki dla dzieci do wysokości 2200 koron rocznie (ok. 1000 zł). Po przekroczeniu tej sumy, za leki płaciło państwo. Od stycznia rodzice nie wydadzą już na realizację recept ani korony.
Nowe przepisy mają pomóc w niwelacji nierówności zdrowotnych pomiędzy różnymi grupami społecznymi i etnicznymi. Dlatego też bezpłatne leki przysługiwać mają wszystkim dzieciom mieszkającym w Szwecji, także tym, które przebywają w tym kraju nielegalnie lub których status emigracyjny jest – z powodu braku dokumentów – nieokreślony.
Refundacji podlegać nie będą jedynie niektóre preparaty ziołowe oraz leki stosowane w terapii nikotynizmu.
To nie koniec posunięć szwedzkiego rządu mających na celu zmniejszenie wydatków na zdrowie ponoszonych bezpośrednio przez obywateli. Już w przyszłym roku bezpłatna będzie mammografia, a od połowy 2017 r. kobiety poniżej 20. roku życia nie będą musiały płacić za środki antykoncepcyjne. Najpóźniej w 2018 r. ma też zostać podniesiona z 19 do 23 lat granica wieku, poniżej której przysługuje darmowa opieka stomatologiczna.
Źródło: The Local