Narodowa Służba Zdrowia gorączkowo szuka oszczędności. W kwietniu angielski NHS przeprowadzi przegląd kilkunastu prepratów, które obecnie mogą być wypisywane na refundowane recepty.
Eksperci przeanalizują zasadność refundacji m.in.: leków przeciwkaszlowych, preparatów stosowanych w zapobieganiu objawom choroby lokomocyjnej, leków na hemoroidy, fentanylu i plastrów z lidokainą, tadalafilu (lek na zaburzenia erekcji), doksazosyny (środek obniżający ciśnienie krwi, stosowany także w łagodnym przeroście gruczołu krokowego), niektórych szczepionek zalecanych osobom podróżującym do egzotycznych krajów.
Wśród produktów, których refundacja stanęła pod znakiem zapytania, znajdą się też szeroko stosowane i dostępne bez recepty środki takie jak paracetamol, suplementy kwasów omega-3, niektóre preparaty witaminowe, specjalna żywność bezglutenowa, kremy z filtrem UV (obecnie refundowane w przypadku chorych na fotodermatozy).
Efektem przeglądu będzie wydanie wytycznych dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, które precyzować będą, czego GP nie powinien już wypisywać na receptach.
Brytyjski resort zdrowia chce zaoszczędzić w ten sposób w budżecie NHS ok. 400 mln funtów rocznie.
Źródło: The Independent