Inwazyjna choroba meningokokowa kończy się śmiercią jednej na dziesięć dotkniętych nią osób. Jedna trzecia tych, którzy przeżyją, musi liczyć się z tak poważnymi następstwami jak amputacje, uszkodzenie mózgu, utrata słuchu i wzroku.
Jednym z najgroźniejszych powikłań zakażenia meningokokami jest plamica piorunująca (purpura fulminans). Powikłanie to polega na tworzeniu się we krwi licznych, drobnych skrzeplin. Blokują one małe naczynia krwionośne, powodując martwicę tkanek. To właśnie dlatego pacjenci z posocznicą meningokokową tracą palce lub całe kończyny. Tworzące się skrzepliny mogą uszkadzać także ważne dla życia narządy wewnętrzne.
Badacze z Institut Necker-Enfants-Malades należącego do Université Paris Descartes odkryli, że kiedy meningokoki wiążą się z komórkami śródbłonka naczyń krwionośnych, aktywuje się enzym o nazwie ADAM10. To właśnie on sprawia, że proces wykrzepiania przebiega w sposób niekontrolowany i nie jest skutecznie hamowany przez normalne, fizjologiczne mechanizmy odpowiadające za utrzymanie płynności krwi wewnątrz naczyń.
Odkrycie roli białka ADAM10 w patomechanizmie plamicy piorunującej może utorować drogę do opracowanie nowych terapii, które mogą uchronić osoby [najczęściej dzieci] z chorobą meningokokową przed śmiercią lub trwałym, ciężkim kalectwem.
Białko ADAM10, jak pokazały wcześniejsze badania, odgrywa też pewną rolę w patogenezie raka piersi oraz malarii.
Źródło: PLOS Pathogens