Wydawałoby się, że mały mysi móżdżek trudno nawet porównywać do mózgu człowieka. Uczonym z University of Rochester Medical Center udało się jednak wyhodować mysz, której mózg składa się w połowie z komórek ludzkich. I, co najważniejsze, okazało się, że taka mysz jest znacznie inteligentniejsza od zwykłych gryzoni!
Mózgi zmodyfikowanych myszy składają się z właściwych dla ich gatunku neuronów, jednak pozostałe komórki (które stanowią nawet do 50 proc. populacji komórek w mózgu) są ludzkie. Dokonano tego wszczepiając młodym osobnikom niedojrzałe ludzkie komórki glejowe, które następnie wytworzyły astrocyty, odpowiadające za wzmocnienie synaps. Astrocyty mnożyły się i zwiększyły swoją liczbę z początkowych 300 tysięcy do 12 milionów.
Testy potwierdziły ponadprzeciętne „zdolności” myszy z hybrydowym mózgiem. Ich pamięć oceniono na 4-krotnie lepszą od pamięci zwykłych myszy. Sam fakt, że pochodzące od człowieka komórki są w stanie działać w mózgu myszy może zdumiewać, jednak tak naprawdę najważniejsza część badań dotyczy czegoś zupełnie innego.
Na podstawie eksperymentów na zwierzętach naukowcy doszli do wniosku, że terapia glejowymi komórkami macierzystymi może ratować życie chorych na stwardnienie rozsiane, odbudowując otoczkę mielinową w ich mózgach. Testy z udziałem ludzi mają się rozpocząć jeszcze w tym roku.
Źródła: New Scientist/GeekWeek