Zmiany, których projekt NHS England przekazał brytyjskiemu Ministerstwu Zdrowia (to ono podejmie ostateczną decyzję), mają przynieść rocznie 141 mln funtów oszczędności.
Siedem grup produktów ma całkowicie utracić refundację ze względu na brak przekonujących dowodów naukowych na ich działanie lub na skuteczność w określonych zastosowaniach:
- preparaty homeopatyczne – co ma dać 92 tys. funtów oszczędności rocznie
- zioła lecznicze – 100 tys. funtów
- oleje rybne z kwasami omega-3: 6,3 mln funtów
- co-proksamol – 9 mln funtów
- glukozamina i chondroityna – 444 tys. funtów
- witaminy A, C, E i cynk (stosowane do leczenia AMD) – 1,5 mln funtów
- maści rozgrzewające – 4,3 mln funtów
Z własnej kieszeni mieszkańcy Wysp będą musieli zapłacić za szczepionki przeciwko: WZW B, japońskiemu zapaleniu mózgu, meningokokom A, żółtej gorączce, odkleszczowemu zapaleniu mózgu, wściekliźnie oraz gruźlicy – ale tylko jeśli jedynym powodem szczepienia miał być wyjazd za granicę. W innych sytuacjach szczepionki te nadal będą refundowane.
Z kolei na liście 10 leków Rx, których wskazania objęte refundacją zostaną – w różnym stopniu i z różnych powodów – ograniczone znalazły się: trimipramina, dosulepina (leki antydepresyjne), doksazosyna o długim uwalnianiu, perindopril (stosowane w nadciśnieniu), fentanyl o szybkim uwalnianiu, lidokaina w plastrach, liotyronina, preparaty złożone oksykodon+nalokson a także paracetamol+tramadol, tadalafil (lek na zaburzenia erekcji).
To wszystko to jednak tylko pierwszy etap refundacyjnej rewolucji. Kolejne 190 mld funtów rocznie NHS chce zaoszczędzić zmieniając zasady refundacji kilku tysięcy preparatów, które można kupić bez recepty. Często jako OTC kosztują one wielokrotnie mniej, niż płaci za nie NHS. Jaskrawym przykładem może tu być popularny paracetamol, którego opakowanie można kupić w supermarkecie za 0,5 funta, a publiczny płatnik wydaje na takie samo opakowanie 34 funty.
W tym przypadku nie ma jednak powstać szczegółowa lista preparatów objętych ograniczeniami, ale raczej wytyczne, zgodnie z którymi osobom cierpiącym na banalne, zwykle ustępujące samoczynnie schorzenia, nie będzie przysługiwać – tak hojna jak do tej pory – refundacja na leki OTC.
Źródło: Mirror.co.uk