Nawet półgodzinny niedostatek snu, jeśli regularnie się powtarza, może prowadzić do problemów zdrowotnych – sugerują naukowcy z University of Bristol i z Weill Cornell Medical College w Katarze. Jakie schorzenia grożą niedosypiającym?
Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące czasu snu 522 osób. Szczególnie interesowała ich różnica w liczbie godzin snu pomiędzy dniami roboczymi a weekendami. Okazało się, że im jest ona większa, tym bardziej zaburzony jest naturalny dobowy rytm wydzielania hormonów.
– Niedobory snu stały się „plagą” współczesnych społeczeństw, jednak dopiero w ostatnich latach zdaliśmy sobie sprawę z ich zdrowotnych konsekwencji. Już nawet o 30 minut za krótki sen w dni robocze może wywierać znaczący wpływ na insulinooporność i sprzyjać otyłości – mówi prof. Shahrad Taheri z Weill Cornell Medical College, współautor badania. – Wydłużenie snu powinno być jednym z elementów modyfikacji stylu życia sugerowanej osobom otyłym i diabetykom – dodaje uczony.
Zgodnie z zaleceniami BUPA osoby dorosłe powinny spać 7–8 godzin na dobę, nastolatki 9 godzin a dzieci 9–10 godzin.
Źródło: The Independent