Badanie objęło 6550 Amerykanów w wieku od 40 do 75 lat. Informacje o ich nawykach żywieniowych pochodziło z ankiet National Health and Nutrition Examination Survey przeprowadzanych w latach 1988–1994. Respondenci sami definiowali, jaki posiłek można uznać za śniadanie. Z kolei stan zdrowia badanych monitorowano do 2011 roku.
Rozpoczynania każdego dnia od śniadania zadeklarowało 59 proc. ankietowanych. Nigdy śniadań nie jadło 5,1 proc., 10,9 proc. śniadania jadło rzadko, zaś 25 proc. nieregularnie.
W okresie obserwacji (trwał on średnio 18,8 lat) zanotowano 2318 zgonów, w tym 619 z przyczyn sercowo-naczyniowych.
Po uwzględnieniu wieku, płci, rasy, statusu społeczno-ekonomicznego, stylu życia, wskaźnika masy ciała i chorobowości badanych stwierdzono, że u osób, które nigdy nie jadły śniadań, ryzyko zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych było o 87% wyższe niż u osób, które spożywały ten posiłek codziennie. Związek był statystycznie istotny i niezależny od innych i czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowego.
Badanie wykazało też korelację pomiędzy pomijaniem śniadania a większym ryzykiem otyłości, hipercholesterolemii, nadciśnienie tętniczego, cukrzycy typu 2, zespołu metabolicznego i chorób serca.
Autorzy podkreślają jednak, że badaniu wykazano jedynie korelację pomiędzy niejedzeniem śniadań a ryzykiem przedwczesnej śmierci, nie zaś związek przyczynowo-skutkowy.
Ważnym ograniczeniem badania był też brak danych o składzie spożywanych śniadań oraz o tym, czy wzorce spożywania śniadań nie zmieniły się u uczestników badania pomiędzy 1994 a 2011 rokiem.
Źródło: CNN