Noszenie soczewek kontaktowych może prowadzić do zachwiania delikatnej równowagi mikroorganizmów bytujących na powierzchni oka – twierdzą uczeni z New York University’s Langone Medical Centre. Czym to grozi?
Codzienne zakładanie i zdejmowanie soczewek prowadzi do transferu niektórych bakterii normalnie żyjących na naszej skórze – na powierzchnię oka. Może to przyczyniać się do rozwoju stanów zapalnych i groźnych infekcji.
Badanie przeprowadzono wprawdzie na bardzo nielicznej grupie – 9 użytkowników soczewek kontaktowych przy 11-osobowej grupie kontrolnej, jednak przeprowadzona analiza genomu drobnoustrojów znalezionych na powierzchni oczu i na powiekach była niezwykle dokładna – zidentyfikowano praktycznie wszystkie z ponad 5 tysięcy szczepów.
Mikrobiom znaleziony na powierzchni gałek ocznych użytkowników soczewek był - w porównaniu do składu bakterii u osób ich nie stosujących – bardziej podobny do mikrobiomu charakterystycznego dla skóry dolnych powiek. Chodzi tu między innymi o dość wysoki odsetek bakterii z rodzaju gronkowców, będących częstą przyczyną stanów zapalnych spojówek.
Autorzy badania nie wiedzą, czy odkryte zmiany składu flory bakteryjnej powierzchni oka wynikają z dotykania jej palcami podczas zakładania i zdejmowania soczewek, czy raczej są skutkiem nacisku wywieranego przez same soczewki (nawet przy założeniu, że są idealnie czyste).
Przedstawiciel British Contact Lens Association, organizacji reprezentującej interesy producentów soczewek kontaktowych, powiedział, że choć zbrudzone szkła powodują dyskomfort i zaczerwienienie, to objawy te szybko ustępują po zdjęciu soczewek. Poważniejsze powikłania – takie jak infekcje rogówki – zdarzają się znacznie rzadziej, bo u 4 na 10 tys. osób stosujących tę metodę korekty wzroku. Jeszcze rzadziej (6 przypadków na 100 tys.) infekcje takie są przyczyną utraty wzroku.
Źródło: The Independent