Radykalna operacja amputacji obu piersi u kobiet, u których nowotwór zlokalizowany jest tylko po jednej stronie, nie zmniejsza ryzyka zgonu w porównaniu do zabiegu wycięcia samego guza (lumpektomia) i zastosowania radioterapii – wynika z analizy przeprowadzonej w grupie 200 tys. mieszkanek Kalifornii, leczonych z powodu tego nowotworu.
W obu przypadkach odsetek kobiet, które przeżyły 10 lat od zabiegu, był niemal taki sam i wynosił ok. 82 proc. Był on natomiast nieco niższy wśród pacjentek, które poddano amputacji jednej piersi (naukowcy nie mają pewności, dlaczego, być może chodzi tu o to, że tego typu leczenie – ze względu na niższy koszt, jest w USA częstsze wśród kobiet o niższym statusie społecznym i ekonomicznym).
Wśród wszystkich chorych objętych analizą zabieg lumpektomii wykonano w nieco ponad połowie przypadków. Z kolei odsetek pacjentek poddawanych obustronnej mastektomii systematycznie wzrastał, zwłaszcza u pań przed 40. rokiem życia. W 1998 r. zgodę na amputację obu piersi wyrażało 4 proc. chorych, a w 2011 r. było to już 33 proc.
Dr Scarlett Gomez z Cancer Prevention Institute of California, jedna z autorek analizy, podkreśla jednak, że wiele innych badań wykazało, że obustronna mastektomia może istotnie zwiększyć szanse na pełne wyleczenie, jednak dotyczy to stosunkowo niewielkiej grupy kobiet silnie obciążonych genetycznie [które mają zmutowany gen BRCA1 lub BRCA2], z bogatą historią raka piersi w rodzinie. Tymczasem dane 200 tys. kobiet wykorzystane do analizy pochodziły z rejestru „California Cancer Registry” i nie zawierały informacji na temat obciążeń genetycznych oraz przypadków występowania raka w rodzinach pacjentek.
Źródła: JAMA / FoxNews