Implant wydziela w sposób ciągły niewielkie dawki buprenorfiny. Substancja ta, podobnie jak metadon, jest stosowana m.in. w substytucji terapii opioidowej. Pozwalają na to jej właściwości - jest częściowym agonistą receptorów opioidowych μ, wykazuje silne i długotrwałe działanie przeciwbólowe (40 razy silniejsze niż morfina), jednak rzadziej i w mniejszym stopniu wywołuje objawy euforyczne, ma słabsze działanie kurczące na mięśnie gładkie i mniejszą tendencję do wywoływania uzależnienia.
Buprenorfina używana jest, podobnie jak metadon, do leczenia uzależnienia od opioidów w substytucyjnej terapii opioidowej. Ze względu na duże powinowactwo do receptorów μ i silne wiązanie między agonistą a receptorem – heroina jest wypierana z receptorów lub też nie może związać się z receptorami μ, czego skutkiem jest niewywołanie (lub też w niewielkim zakresie) objawów euforii.
Implant wydziela substancję czynną przez 6 miesięcy. Zarejestrowano go do stosowania u pacjentów, którzy obecnie przyjmują niskie lub średnie dawki buprenorfiny w innych postaciach jako wspomaganie terapii uzależnienia.
Jak podkreślają specjaliści, stałe wydzielanie leku przez długi czas to nie jedyna zaleta implantu w stosunku do tabletek. Te ostatnie pacjentom zdarza się gubić, czasem padały też łupem złodziei. Te problemy implantu nie dotyczą.
Wg Stat News od opioidowych leków przeciwbólowych uzależnionych jest około 1,9 mln Amerykanów.
Źródło: SWR