Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
banner

Polska przeważnie w ogonie

MedExpress Team

Tomasz Kobosz

Opublikowano 5 listopada 2015 13:30

Polska przeważnie w ogonie - Obrazek nagłówka
Turcja i Meksyk – to jedyne kraje należące do OECD, w których wydatki na zdrowie per capita są niższe niż w Polsce. Jakie są tego skutki? Lektura najnowszego raportu „Health at a Glance 2015” raczej nie nastraja optymistycznie.
[caption id="attachment_62117" align="alignnone" width="620"]ThinkstockPhotos ThinkstockPhotos[/caption]

Turcja i Meksyk – to jedyne kraje należące do OECD, w których wydatki na zdrowie per capita są niższe niż w Polsce. Jakie są tego skutki? Lektura najnowszego raportu „Health at a Glance 2015” raczej nie nastraja optymistycznie.

Wydatki na zdrowie per capita wynoszą w naszym kraju równowartość zaledwie 1530 dolarów, co stanowi 6,4 procent PKB. Średnie dla państw OECD to 3453 dolary oraz 8,9 proc. PKB. W pierwszym przypadku plasuje nas to na trzecim od końca miejscu wśród krajów OECD, zaś pod względem wysokości odsetka PKB przeznaczanego na zdrowie – na miejscu czwartym od końca – przed Meksykiem, Estonią i Turcją (widoczne na poniższych rycinach i zajmujące gorsze pozycje państwa – takie jak Bazylia, Chiny, Indonezja czy Indie – nie należą do OECD).

[caption id="attachment_62113" align="alignnone" width="620"]Źródło: www.oecd.org Źródło: www.oecd.org[/caption][caption id="attachment_62114" align="alignnone" width="620"]Źródło: www.oecd.org Źródło: www.oecd.org[/caption]

Polska jest w OECD krajem o najniższym udziale płatnika publicznego w wydatkach na leki w obrocie detalicznym (zaledwie 32 proc.) i jednocześnie zdecydowanie najwyższym stopniu współfinansowania farmaceutyków bezpośrednio z kieszeni pacjenta (aż 68 proc.). Są wprawdzie państwa, gdzie publiczne pieniądze stanowią prawie tak samo skromną część tych wydatków (np. USA – 34 proc. czy Kanada – 36 proc.), jednak – dzięki ubezpieczeniom dodatkowym – tamtejsi pacjenci pokrywają z własnych środków dwukrotnie mniejszą niż Polacy część całkowitej ceny leku.

[caption id="attachment_62112" align="alignnone" width="620"]Źródło: www.oecd.org Źródło: www.oecd.org[/caption]

Polscy pacjenci muszą też wykazać się rekordową cierpliwością w oczekiwaniu na procedury specjalistyczne. Autorzy raportu podali tu dla przykładu trzy zabiegi – operację zaćmy, wszczepienie endoprotezy stawu biodrowego oraz endoprotezy stawu kolanowego. We wszystkich przypadkach średni czas oczekiwania w kolejce najdłuższy okazał się w Polsce.

zacma

Nie wypadamy najlepiej także pod względem liczby lekarzy i pielęgniarek w przeliczeniu na 1000. mieszkańców. W pierwszym przypadku zajmujemy 30. miejsce na 34 kraje OECD (wynik Polski: 2,2, średnia OECD: 3,3), w drugim zaś 28. miejsce (Polska: 5,3, średnia: 9,1). Nie możemy się jednak skarżyć na niedobór łóżek szpitalnych – tutaj przypadła nam 6. pozycja w rankingu i był to jedyny ze wskaźników dotyczących zasobów systemu ochrony zdrowia, który dał Polsce miejsce wśród pierwszej dziesiątki najlepszych.

lekarze

[caption id="attachment_62110" align="alignnone" width="620"]Źródło: www.oecd.org Źródło: www.oecd.org[/caption]

Jak więc skromne finansowanie ochrony zdrowia i względnie skromne zasoby kadrowe przekładają się na faktyczny stan zdrowia Polaków?

Ogólnie – nie jest dobrze, choć nie jest też najgorzej. Wszystko zależy od tego, jakie parametry weźmiemy pod uwagę. Jednym z najważniejszych wydaje się być oczekiwana długość życia. Wskaźnik ten, co podkreślają autorzy raportu, od 1970 r. wzrósł w krajach OECD średnio o ponad 10 lat i w 2013 r. wynosił 80,5 lat. W Polsce w tym czasie oczekiwana długość życia zwiększyła się o ok. 7 lat i osiągnęła poziom 77,1 lat. Najdłużej żyją Japończycy (83,4), Hiszpanie (83,2), Szwajcarzy (82,9), Włosi (82,8) i Francuzi (82,3).

Wynikiem lepszym od średniej OECD Polska może się za to pochwalić w przypadku śmiertelności z powodu choroby niedokrwiennej serca. W naszym kraju z tego powodu umierało w 2013 r. 106 osób na 100 tys. mieszkańców. Gorsze wyniki odnotowano m.in. w Niemczech (115), USA (128) czy Nowej Zelandii (138).

Nieźle wypadamy też pod względem śmiertelności noworodków – 4,5 zgonów na 1000 żywych urodzeń to wprawdzie wskaźnik nieco gorszy niż średnia OECD (3,8), ale i tak lepszy niż osiągnięto w Kanadzie (4,8) czy w USA (5,0).

Gorzej wygląda kwestia umieralności z powodu nowotworów. W tym przypadku Polska uplasowała się na 4. pozycji od końca, choć uzyskany wskaźnik (ok. 235 zgonów na 100 tys. mieszkańców) nie odstaje drastycznie od średniej OECD (nieco ponad 200 / 100 tys.).

[caption id="attachment_62111" align="alignnone" width="620"]Źródło: www.oecd.org Źródło: www.oecd.org[/caption]

Źródło: OECD (2015), Health at a Glance 2015: OECD Indicators, OECD Publishing, Paris.
DOI: http://dx.doi.org/10.1787/health_glance-2015-en

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także