Nudności doświadcza około połowa ciężarnych, najczęściej w pierwszych 4 miesiącach ciąży. U około 25 proc. kobiet w ciąży nudnościom towarzyszą też wymioty. Niekiedy tak uporczywe, że potrzebna jest hospitalizacja.
Bezpośrednią przyczyna tych nieprzyjemnych objawów są najprawdopodobniej zmiany w poziomie hormonów (estrogenu, progesteronu oraz gonadotropiny kosmówkowej – hCG). Jaka jest jednak ich funkcja?
Jedna z hipotez mówi, że poranne mdłości wykształciły się w procesie ewolucji jako mechanizm chroniący płód przed substancjami szkodliwymi, które mogłaby spożyć matka. Nie jest więc przypadkiem, że największe nasilenie tych objawów przypada na 12. tydzień ciąży, czyli okres, gdy płód jest najbardziej wrażliwy na działanie różnorakich toksyn.
Autorzy badania postanowili sprawdzić, jak wygląda korelacja pomiędzy występowaniem i nasileniem porannych mdłości a ryzykiem poronienia. Spośród 797 objętych obserwacją ciężarnych (od dnia poczęcia) nudności w 8. tygodniu zgłaszało 57,3 proc., a nudności i wymioty – 26,6 procent.
Późniejsza analiza danych pokazała, że u pań, które doświadczały porannych mdłości ryzyko poronienia była o 50-75 proc. niższe niż u tych, które nie doznawały tych objawów.
Warto jednak zaznaczyć, że wszystkie biorące udział w badaniu kobiety w przeszłości przynajmniej raz poroniły, nie wiadomo więc, czy uzyskane wyniki można wprost rzutować na populację ogólną.
Źródło: MNT