Z powodu sepsy wywołanej zakażeniem bakteryjnym umiera rocznie ok. 258 tys. Amerykanów. Od wielu lat eksperci nawołują do ograniczenia stosowania antybiotyków w przypadkach schorzeń, w które można ich uniknąć. Apele to nie są przynoszą oczekiwanych skutków – liczba szczepów opornych stale rośnie, a kolejne antybiotyki „ostatniej szansy” przestają być wobec nich skuteczne.
70-letnia pacjentka, która we wrześniu 2016 r. zmarła w szpitalu w Reno, miesiąc wcześniej wróciła do USA z dłuższego pobytu w Indiach – informuje CDC.
Kilka dni po przylocie trafiła do szpitala. Wstępne rozpoznanie brzmiało: zespół ogólnoustrojowej reakcji zapalnej (ang. systemic inflammatory response syndrome – SIRS), a pierwotnej przyczyny lekarze dopatrywali się w infekcji prawego biodra.
Po tygodniu hospitalizacji szpital powiadomił lokalny urząd ds. zdrowia, że u chorej wykryto oporny na karbapenemy szczep z rodziny Enterobacteriaceae (tzw. CRE), konkretnie Gram ujemną pałeczkę zapalenia płuc (Klebsiella pneumoniae). Bakterię wyizolowano z rany na biodrze.
Dalsze analizy (przeprowadzone już przez CDC) wykazały, że szczep ten posiada tzw. gen superoporności New Delhi – NDM (kodujący metallo-beta-laktamazę, tj. enzym, który unieszkodliwia antybiotyki). W tym przypadku bakteria okazała się oporna na wszystkie z 27 testowanych przez CDC leków.
Pacjentki nie udało się uratować – zmarła na początku września z powodu wstrząsu septycznego. Innych pacjentów oddziału, pracowników szpitala oraz bliskich zmarłem przebadano w kierunku obecności zabójczego szczepu – na szczęście nikt się jednak nie zaraził.
Źródło: Healthcare Finance News