Nowotwory głowy i szyi to najczęściej raki płaskonabłonkowe występujące w obrębie krtani, jamy ustnej, gardła, nosa, ucha lub ślinianek. Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Nowotworowego, diagnozę nowotworu w obrębie głowy i szyi słyszy w Polsce każdego roku ok. 6 tysięcy pacjentów. Niestety, rokowania dla tej grupy pacjentów są niekorzystne – rocznie z powodu choroby umiera bowiem ok. 4,5 tyś Polaków.
Choroby onkologiczne, zwłaszcza występujące w tak widocznych miejscach, jak okolice głowy i szyi, mają znaczący wpływ na codzienne funkcjonowanie pacjentów. Jak mówi dr n. med. Izabela Łasińska z Kliniki Onkologii Klinicznej i Doświadczalnej UM w Poznaniu, otrzymanie informacji o diagnozie nowotworu głowy i szyi jest trudnym emocjonalnie przeżyciem. Diagnoza choroby nowotworowej związana jest z dużym stresem dla pacjenta, ponieważ zmienia jego sposób funkcjonowania w pełnieniu ról społecznych dotyczących zarówno rodziny i przyjaciół oraz pracy zawodowej. Dodatkowo pacjenci odczuwają duży niepokój dotyczący rokowania i dalszej jakości życia. Jednak w ostatnich latach, dzięki rozwojowi immunoterapii długość życia pacjentów z chorobą nowotworową się wydłuża – dodaje.
W chwili obecnej w Polsce standardem terapii w przypadku miejscowo zaawansowanych lub przerzutowych płaskonabłonkowych nowotworów głowy i szyi jest chemioterapia w połączeniu z cetuksymabem. W drugiej linii leczenia pacjenci mogą mieć zastosowaną immunoterapię. Włączenie immunoterapii dopiero w drugiej linii, w przypadku nowotworów o tak niekorzystnym rokowaniu, sprawia, że do leczenia kwalifikuje się niewielu pacjentów. Zarówno rekomendacje ESMO, jak i polskich ekspertów wskazują, że immunoterapia powinna być dostępna dla chorych także w pierwszej linii leczenia.
- Terapia płaskonabłonkowych nowotworów głowy i szyi w stadium miejscowo zaawansowanym lub przerzutowym dotyczy immunoterapii lub połączenia przeciwciała monokolonalnego z chemioterapią w pierwszej linii. Kolejna linia leczenia dotyczy immunoterapii. Niestety w Polsce nie jest jeszcze refundowana immunoterapia w I linii leczenia, mimo udowodnionej skuteczności w badaniach klinicznych. Pacjenci bardzo na nią czekają – podkreśla dr n. med. Izabela Łasińska.
Jak pokazują dane WHO, w Polsce oraz krajach Europy Środkowo-Wschodniej śmiertelność w płaskonabłonkowym raku głowy i szyi jest szczególnie wysoka na tle innych krajów. Wynika to z braku dostępności do nowoczesnego leczenia. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że przy zastosowaniu immunoterapii pembrolizumabem lub immunochemioterapii (pembrolizumab w skojarzeniu z chemioterapią opartą na pochodnych platyny i 5-fluorouracylu (5-FU)) odsetek przeżyć 3-letnich i dłuższych jest aż 4-krotnie większy niż w przypadku refundowanej w Polsce chemioterapii z cetuksymabem, przyczyny takiego stanu rzeczy stają się zrozumiałe. Zwłaszcza, że zastosowanie pembrolizumabu w miejscowo zaawansowanych lub przerzutowych płaskonabłonkowych nowotworach głowy i szyi w pierwszej linii terapii jest refundowane aż w 19 krajach Europy. Polscy pacjenci z dużą nadzieją czekają na moment, w którym nowoczesne leczenie będzie dostępne także dla nich.