W badaniu przeprowadzonym w Alabamie wzięło udział 300 ochotników. Jedni z nich jedli śniadanie, inni rano byli na czczo (co istotne - część osób na czas badań specjalnie zmieniła swoje przyzwyczajenia). Po 6 tygodniach okazało się, że masa ciała uczestników jest taka sama jak przed rozpoczęciem badania. Nawet ci, którzy na potrzeby eksperymentu zaniechali jedzenia śniadań – ani nie przytyli, ani nie schudli.
Z kolei badanie naukowców z Bath miało na celu zweryfikowanie, czy od spożywania śniadania zależy tempo przemiany materii oraz poziom cholesterolu i glukozy we krwi. Pozwala to określić, czy jesteśmy bardziej podatni na cukrzycę i choroby sercowo-naczyniowe. W tym badaniu udział wzięły tylko 33 osoby. Uczestników podzielono na dwie grupy – jedzących oraz niejedzących śniadań.
Po 6 tygodniach ponownie zmierzono wszystkim tempo metabolizmu oraz glikemię i poziom cholesterolu. Były takie same jak przed eksperymentem, z jedną tylko różnicą: zwolennicy śniadań częściej rano uprawiali sport. Średnio tracili wtedy 500 kcal, ale równie kaloryczne były ich śniadanie, zawierały 500 kcal. Osoby, które nic rano nie jadły, były natomiast nieco bardziej ospałe.
Autorzy obu badań są zdania, że decyzję o tym, czy jeść śniadania, można podjąć w oparciu o własne upodobania. Kto nie lubi rano jeść, nie musi się do tego zmuszać.
Źródła: American Journal of Clinical Nutrition / BBC News