Pacjenci poddawani radykalnemu leczeniu chirurgicznemu raka prostaty bardzo często nie zdają sobie sprawy, że usunięcie gruczołu krokowego może wpłynąć na ich sprawność seksualną – ostrzegają amerykańscy i tureccy naukowcy.
Badanie przeprowadzone wspólnie przez lekarzy z Memorial Sloan Kettering Cancer Center w Nowym Jorku oraz z Medical School of Acibadem University w Stambule, objęło 336 mężczyzn w wieku – średnio – 64 lat, którzy przeszli zabieg usunięcia gruczołu krokowego z powodu choroby nowotworowej.
W trzy miesiące po zabiegu pacjentów zapytano o to, czy operacja wpłynęła na ich funkcje seksualne taki jak: wzwód, orgazm i wytrysk oraz o to, czy przed poddaniem się leczeniu byli świadomi tego, że zabieg może negatywnie wpłynąć na ich sprawność w łóżku.
Sprawność seksualną przed operacją zadeklarowało ok. 90 proc. ankietowanych. Jednocześnie tylko 38 proc. było przed zabiegiem świadomych, że jednym z możliwych powikłań jest uszkodzenie nerwów, które decydują o funkcjach seksualnych.
Jeszcze mniej, bo tylko 10 proc. słyszało o tym, że zabieg może zmniejszyć efektywną długość penisa, a zaledwie kilka proc. wiedziało, że po operacji mogą wystąpić problemy z osiągnięciem orgazmu, albo że stosunki mogą sprawiać ból.
Większość badanych przyznała, że ich oczekiwania co do prawności seksualnej po operacji okazały się zdecydowanie wygórowane.
– Wyniki badania sugerują, że podczas poprzedzających decyzję o metodzie leczenia nowotworu prostaty rozmów z lekarzem wskazana jest obecność partnerek pacjentów. Co dwie paru uszu, to nie jedna. W tym przypadku stanowczo mogłoby to pomóc uniknąć niedomówień – komentuje dr Joshua Meeks, urolog z Northwestern University Feinberg School of Medicine w Chicago.
Źródło: The Independent