Wytwarzana przez organizm oksytocyna pełni kluczową rolę w regulacji akcji porodowej, ma też wpływ na nasze zachowania społeczne, np. tworzenie więzi matka-dziecko czy poczucia bliskości i przywiązania, jakiego doświadczają partnerzy w związku.
Jako lek, oksytocyna wykorzystywana jest m.in. do wywoływania porodu i hamowania krwawienia poporodowego. Trwają też badania nad zastosowaniem oksytocyny w terapii autyzmu, schizofrenii, zaburzeń lękowych (np. fobii społecznej) czy migreny.
Podawanie oksytocyny może się jednak wiązać z poważnymi działaniami niepożądanymi, np. krwotokiem, spadkiem ciśnienia krwi, pęknięciem macicy a także zaburzeniami rytmu serca.
Celem, jaki postawili sobie australijscy badacze, było opracowanie syntetycznego analogu oksytocyny, bezpieczniejszego od naturalnego pierwowzoru.
Wszystko wskazuje na to, że cel został osiągnięty. Zmodyfikowana oksytocyna okazała się działać równie silnie jak naturalna, ale bardziej selektywnie. Jej strukturę cząsteczkową udało się bowiem tak zmienić, że zmniejszyło się jej powinowactwo do receptorów innych niż oksytocynowe. Testy in vitro na ludzkich kardiomiocytach pokazały, że nie wpływa ona na aktywność skurczową serca. Daje to podstawy przypuszczać, że stosowanie jej jako leku może oznaczać mniejsze ryzyko pojawienia się kardiologicznych działań niepożądanych.
Z kolei test na myszach dowiodły, że nowa oksytocyna skutecznie pomagała zwierzętom przełamać lęk społeczny. Wydaje się więc coraz bardziej prawdopodobne, że substancja ta w przyszłości znajdzie zastosowanie w terapii zaburzeń psychicznych.
Źródło: NewsMedicalNet