Możliwość skorzystania przez lekarzy i pielęgniarki z klauzuli sumienia nie od dziś jest zapisana w brytyjskim prawie. Jednak do tej pory Wydział Zdrowia Seksualnego i Reprodukcyjnego (Faculty of Sexual and Reproductive Healthcare - FSRH) Królewskiego Kolegium Położników i Ginekologów (Royal College of Obstetricians and Gynaecologists - RCOG) nie wydawał certyfikatów uprawniających do zajmowania się medycyną prokreacyjną osobom, które nie były otwarte na zalecanie i/lub przepisywanie pacjentom wszelkich legalnie dostępnych metod antykoncepcji.
Teraz ma się to zmienić. W najnowszej edycji wytycznych FSRH napisano, że specjaliści, lekarze GP i pielęgniarki zajmujący się zdrowiem rozrodczym i seksualnym będą mogli odmówić wystawienia recepty na określone środki antykoncepcyjne, powołując się na swoje przekonania religijne lub wyznawane wartości moralne.
Lekarz, który zechce uzyskać dyplom FSRH, może podjąć decyzję o nieprzepisywaniu „antykoncepcji awaryjnej”, jednak będzie zobowiązany poinformować o tym pracodawcę, aby ten mógł dopilnować, że pacjenci, którzy zgłoszą się po taką formę pomocy, nie zostaną odesłani z kwitkiem – wyjaśnia na łamach BMJ dr Asha Kasliwal, szefowa FSRH.
Wytyczne zostały zmienione po latach nacisków ze strony środowisk konserwatywnych, w szczególności Christian Medical Fellowship, ugrupowania, które od dawna wskazywało, że [dotychczasowe] zasady przyznawania przez FSRH certyfikatów dyskryminowały medyków postrzegających niektóre formy antykoncepcji jako rodzaj wczesnej aborcji.
Źródła: BMJ / The Independent