- Święta to szczególny czas. Warto wtedy pozwolić sobie na odrobinę przyjemności, kupić coś, na co nie możemy sobie pozwolić w dzień powszedni. Osobiście kierowałabym się raczej ideą tego, co naprawdę sprawi nam największą radość, na co zbieramy środki i oczekujemy od dłuższego czasu, a nie tym, co akurat możemy w świątecznym czasie zakupić w promocji „3 w cenie 2” – wyjaśnia Joanna Smolarczyk, psychiatra z Zakładu Psychoprofilaktyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i dodaje: - Ta promocja sprawdza się tak naprawdę głównie w przypadku produktów, które i tak systematycznie kupujemy w regularnej cenie. Kupowanie większej ilości rzeczy niekoniecznie potrzebnych, to tylko pozornie ,,świetna okazja” , bo w praktyce to podwójna strata: pieniędzy i nierzadko dodatkowo znalezienia miejsca do przechowywania.
W okresie okołoświątecznym starajmy się skupiać na kupowaniu trafnych prezentów dla bliskich i to chyba najlepsza rada, jaką można dać każdemu.
- Decydujmy się na kupowanie takich prezentów, co do których jesteśmy przekonani, że naprawdę sprawią osobom obdarowanym radość – radzi psychiatra. Nawet jeśli w danej chwili są w promocji, nie kierujmy się wyłącznie ofertami i obniżkami. Jeśli tylko nasz budżet na to pozwala, pozwólmy sobie na luksus zrobienia obdarowywanej osobie prawdziwej przyjemności, która ma swoją cenę, ale też wartość. Jeśli z jakiś powodów budżet jest ograniczony, to warto przemyśleć temat ,,prezentów składkowych”. Lepiej otrzymać jeden prawdziwie przemyślany i chciany prezent niż kilka niepotrzebnych rzeczy.
- Kolejnym wyzwaniem są zakupy spożywcze, które robimy przed Świętami. Przede wszystkim wyrzućmy ze swojego słownika zdanie ,,Kupię więcej, na wypadek jakby miało zabraknąć….”. Po pierwsze: nie zabraknie. Po drugie: nawet jeśli zabraknie, to w przypadku większości produktów nikt tego braku nie zauważy na zastawionym innymi potrawami stole – podkreśla Joanna Smolarczyk, psychiatra SUM. - Bardzo często spotykamy w Internecie porady w stylu ,,Zaplanuj zakupy na święta, a następnie zredukuj je o 30%” – jeśli chodzi o produkty spożywcze, to w pełni się z tym zgadzam.
W przedświątecznej gorączce czasem trudno nam jest zwalczać impuls do „kupowania więcej i na zapas”. Warto wtedy zwrócić uwagę, że nawet jeśli nasze dochody pozwalają nam na zakup wszystkiego, warto robić przemyślane zakupy. Pamiętajmy o tym, że niepotrzebnie kupione przez nas przedmioty, to nie tylko strata naszych pieniędzy, ale również niepotrzebnie zużyte materiały, wyprodukowane przy tym odpady i zużyta energia. Brak umiaru w zakupach, to z ekologicznego punktu widzenia zwyczajny występek przeciwko Matce Ziemi.
Coraz bardziej zyskuje na popularności „KonMari” - metoda sprzątania i przechowywania przedmiotów stworzona i opisana przez Marie Kondo, japońską autorkę książek oraz gospodynie programów telewizyjnych. Zgodnie z jej radami, powinniśmy zatrzymywać wyłącznie rzeczy, które wzbudzają w nas radość, a nadmiar przedmiotów może wpływać na nas negatywnie i przytłaczająco.
Źródło: Śląski Uniwersytet Medyczny