Pacjentom, którzy zgłaszają się do lekarza bez potrzeby, nie odbierają wyników badań czy też nie zgłaszają rezygnacji z zaplanowanej wizyty – powinna grozić kara grzywny – uważa Juan José Rodríguez Sendín, prezes Organización Médica Colegial de España (OMC), hiszpańskiego odpowiednika polskiej Naczelnej Izby Lekarskiej.
Choć OMC sprzeciwia się wprowadzeniu częściowych opłat za wizyty u lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, prezes organizacji udzielił poparcia kampanii zakładającej finansowe karanie pacjentów, którzy w jakiś sposób nadużywają państwowego systemu ochrony zdrowia.
- Chodzi na przykład o sytuacje, gdy pacjent zapisuje się na listę oczekujących więcej niż jeden raz, nie zgłasza faktu rezygnacji z zaplanowanej wizyty, nie odbiera wyników badań lub recept, albo gdy zamiast do lekarza pierwszego kontaktu zgłasza się na szpitalną izbę przyjęć – wymienia Sendín.
Prezes OMC dodaje też, że ci, którzy często chodzą do lekarza, robią to ze strachu i „myślą, że to opóźni nadejście ich ostatniego dnia”.
Carmen Flores, szefowa jednej z hiszpańskich organizacji chroniących prawa pacjenta, nazwała wypowiedzi Sendína haniebnymi.
- Osobom z bólem zęba czy wysoką gorączką często wyznaczane są odległe. Czy mamy być karani za to, że w takich sytuacjach szukamy pomocy na izbie przyjęć? – pyta Flores. – Sądzę, że lekarze nie poprą stanowiska prezesa OMC, ponieważ straszenie pacjentów karami nie jest ani przyzwoite, ani humanitarne.
Źródło: The Local