28-letni dziś Nathan Copeland w wieku 18 lat doznał uszkodzenia rdzenia kręgowego w wypadku samochodowym. Choć zachował częściową ruchomość kończyn górnych, zupełnie stracił w nich czucie.
Naukowcy z Pittsburgh University wszczepili do mózgu mężczyzny elektrody, które następnie zostały podłączone do komputera sprzężonego z mechanicznym ramieniem, wyposażonym w czujniki dotyku.
Jednym z trudniejszych zadań, wymagających wieloletnich testów i wspomagania się między innymi wyrafinowanymi technikami obrazowania aktywności mózgu, było wyznaczenie dokładnego położenia miejsc wszczepienia elektrod.
Nathan Copeland jest w stanie bezbłędnie odróżnić (z zawiązanymi oczami), który z palców sztucznego ramienia jest dotykany. Może – co niezwykle ważne – w przybliżeniu oszacować siłę dotyku czy ucisku. Dopracowanie tej funkcji jest kluczowe dla możliwości praktycznego zastosowania sztucznych rąk.
– Nie jest to ani przyjemne, ani nieprzyjemne, choć dość dziwne uczucie. Czasem odbieram je jako lekki ucisk, czasem jest nieco „elektryczne”, ale nigdy nie było bolesne – opisuje Copeland.
Na razie system nie pozwala na odczuwanie ciepła i zimna.
– Naszym ostatecznym celem jest stworzenie systemu [sztucznego ramienia], który będzie nie tylko poruszać się jak prawdziwa ręka, ale także dostarczać właścicielowi takich samych bodźców czuciowych. Przed nami jeszcze daleka droga, ale poczyniliśmy właśnie znaczący postęp – komentuje prof. Robert Gaunt, szef zespołu naukowców.
Źródła: Science Translational Medicine / The Independent