Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Takiej poprawy skuteczności leczenia chłoniaka z komórek B nie obserwowaliśmy od 20 lat

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 18 maja 2023 08:00

Takiej poprawy skuteczności leczenia chłoniaka z komórek B nie obserwowaliśmy od 20 lat - Obrazek nagłówka
Rozmowa z prof. Krzysztofem Giannopoulosem z Zakladu Hematoonkologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Medexpress: Wielu ekspertów podkreśla, że w ostatnich latach obserwujemy duży postęp w dostępie do nowych terapii w hematoonkologii w Polsce. Czy podziela Pan te spostrzeżenia?

Prof. Krzysztof Giannopoulos: Tak. Myślę, że lista refundacyjna, która była ogłoszona w maju dopełnia możliwości terapii pojawiających się w różnych obszarach. Warto pokreślić, że coraz krótsza jest droga od decyzji dotyczącej rejestracji leku (najpierw w USA, później w Europie, czyli również w Polsce) i refundacji. Podkreśliłbym tu dwa aspekty. Po pierwsze, decyzje refundacyjne są szersze, czyli bardzo zbliżone do rejestracji (dążylibyśmy do tego, dlatego że, jak wiemy, rejestracje opierają się na badaniach fazy trzeciej, czyli badaniach o najwyższej jakości naukowej). W związku z tym, że jest korzyść z danej nowej terapii, my lekarze jako praktycy powinniśmy móc oferować tego typu terapię naszym pacjentom. I drugi element, bardzo ważny, to przechodzenie leków z programu lekowego do katalogu chemioterapii. I tu decyzje z 1 maja tego roku rozszerzają dostępność do terapii nowoczesnej (terapii chłoniaków) i uzupełniają program lekowy. Jako jeden z ekspertów zajmujących się określonym obszarem w onkologii, muszę powiedzieć, że dialog z Ministerstwem Zdrowia jest bardzo owocny, że nasze liczne uwagi wskazujące na potrzeby medyczne są zabezpieczane a czas na dyskusję w ostatnich latach się skrócił. Czyli, dużo krótszy czas jest od rejestracji, omówienie specyfiki polskich pacjentów, polskiej populacji i dostępności do leków.

Medexpress: W jakich obszarach dostrzega Pan najpilniejsze potrzeby wprowadzenia zmian w standardzie opieki nad pacjentami hematoonkologicznymi?

Prof. Krzysztof Giannopoulos: Zacznę od dostępności do leków. Od maja pojawił się tafasitamab w połączeniu z lenalidomidem. To jest nowe przeciwciało monoklonalne w terapii chłoniaków, plus uzupełnienia dotyczące terapii z lenalidomidem i ze starszym przeciwciałem tj. rytuksymabem w katalogu chemioterapii. Te decyzje, trzeba powiedzieć, dosyć dobrze zabezpieczają chorych na chłoniaki, głównie agresywne. Oczywiście pojawiają się nowe badania. Jedno z nich to badanie Polarix, które pokazało po raz pierwszy od 20 lat korzyść z leczenia chorych na rozlanego chłoniaka z komórek B w pierwszej linii. To coś niesamowitego, bo wiemy, że chemioterapia w tej grupie pacjentów jest skuteczna - 60 procent z nich już po pierwszej linii leczenia można uznać za wyleczonych. Natomiast w badanie, w którym wzmocniono immunoterapię, czyli podano dwa leki immunologiczne. Jeden to znane nam dobrze przeciwciało atny-CD20. Drugi to nowy lek, immunotoksyna tj. polatuzumab wedotyny, który połączony z chemioterapią pokazuje większą skuteczność już po okresie dwóch lat obserwacji. Po tym okresie obserwacji prawie 78 procent pacjentów jest bez progresji. Liczymy więc, że duża część z tych chorych będzie wyleczonych. Natomiast w ramieniu porównawczym immunoterapii to jest niespełna 70 procent. Czyli jest to trzydziestoprocentowa redukcja ryzyka zgonu lub progresji. Takich wyników od 20 lat w tej chorobie nie obserwowaliśmy. Wydaje się również, że obszar chłoniaków indolentnych będzie w pewnym momencie wymagał wsparcia refundacyjnego o nowe technologie, o przeciwciała dwuswoiste czyli technologie angażujące układ odporności do odpowiedzi przeciwchłoniakowej. I tu myślę o mosunetuzumabie. To jest nowy produkt, który był już analizowany na etapie listy leków innowacyjnych do funduszu medycznego. Niestety, na razie możliwości stosowania są ograniczone. Mamy doświadczenia w ramach badań klinicznych (bardzo pozytywne) i liczymy, że w grupie chorych na chłoniaka grudkowego ta opcja terapeutyczna niedługo się pojawi.

Medexpress: Majowa lista refundacyjna przyniosła pewne zmiany w organizacji leczenia pacjentów z chłoniakami. Jakie zmiany w tym obszarze są jeszcze potrzebne?

Prof. Krzysztof Giannopoulos: Decyzje z 1 maja dotyczyły chorych na ostre białaczki szpikowe. Rozszerzono tu dostępność – pacjenci, którzy nie kwalifikują się do przeszczepienia, kwalifikują się do intensywnej terapii. Można powiedzieć, że jest to „szara populacja” między pacjentami, których od razu nie kwalifikujemy do intensywnego leczenia lub takich, których będziemy kwalifikować do nowoczesnego leczenia i przeszczepienia. I to była bardzo ważna potrzeba, która została uzupełniona lekiem bardzo wygodnie stosowanym, bo doustnym, czyli azacytydyna w formie doustnej. Także do decyzji terapeutycznych, które dotyczyły września ubiegłego roku dołączyły te z maja i można powiedzieć, że dostępność do terapii ostrych białaczek szpikowych jest jak najbardziej na poziomie europejskim, najwyższym międzynarodowym. Przy chłoniakach mówiłem o potrzebach, które będą wymagały uzupełnienia, ale też warto podkreślić, że tu też sytuacja poprawiła się. Bardzo duża populacja pacjentów to chorzy na szpiczaka plazmocytowego, gdzie decyzje ze stycznia bardzo poprawiły dostępność. Tam pozostają już niewielkie niezaspokojone potrzeby, głównie dotyczące pacjentów po wielu liniach leczenia. Jeden z leków, który jest analizowany to też nowoczesne przeciwciało antyCD38 – izatuksymab. Decyzje bardzo poprawiają nasze możliwości terapii. Wiadomo, że rozwiązanie jednego obszaru otwiera nowe potrzeby, bo postęp w hematologii, który obserwujemy już od wielu lat, jest dynamiczny. Warto też powiedzieć o drugim aspekcie czyli o elemencie systemowym. W tym roku więcej już zaczynamy mówić o krajowej sieci hematologicznej mającej usprawnić diagnostykę i dotarcie pacjentów do ośrodków, jeśli jest potrzeba na nowoczesne leczenie. Ale, z drugiej strony, zaznaczamy konieczność wsparcia systemowego. Jeśli pacjent wymaga np. transfuzji nie koniecznie musi to być w wysoce wyspecjalizowany ośrodku hematologicznym, tylko na oddziale interny. Wiele procedur zamiast w klinikach i oddziałach specjalistycznych mogą być wykonywane ambulatoryjnie. I wydaje mi się, że ten rok, w którym przygotowujemy pilotaż krajowej sieci hematologicznej będzie bardzo ważny w odniesieniu do tych rozwiązań systemowych, które usprawnią diagnostykę i leczenie, bo to są dwa nierozerwalne elementy. Żeby dobrze leczyć musimy najpierw dobrze zdiagnozować. Diagnoza musi być precyzyjna, ale z drugiej strony nie może przeciążać systemu. Pacjent na badanie z krwi obwodowej nie musi być przyjmowany na hospitalizację kilkudniową, tylko można to zrobić w trybie ambulatoryjnym.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także