Skuteczność metody zapłodnienia in vitro wynosi obecnie ok. 35 proc. Brytyjscy naukowcy mają pomysł, jak podnieść ten wskaźnik do ponad 80 proc.
Opracowana przez uczonych z Oxford University nowa metoda służy trafniejszej selekcji zarodków w 5 dobie od zapłodnienia (w fazie blastocysty).
Z zarodków, które na tym etapie rozwoju składają się z ok. 100 komórek, pobieranych jest pięć, w których następnie oznaczany jest poziom mitochondrialnego DNA (mtDNA). Zdaniem autorów metody, to właśnie poziom mtDNA jest najlepszym wskaźnikiem, dzięki któremu można oszacować prawdopodobieństwo, że z danego zarodka rozwinie się prawidłowa ciąża.
Zabiegowi zapłodnienie in vitro poddaje się w Wielkiej Brytanii ok. 50 tys. kobiet rocznie. Do tej pory skuteczność tej metody rosła w tempie ok. 1 proc. rocznie.
Test na poziom mtDNA, który – zdaniem jego twórców – ma z dnia na dzień zapewnić ponad dwukrotny wzrost skuteczności in vitro może trafić do praktyki klinicznej na Wyspach już w przyszłym roku.
Autorzy nowej metody trafili już na listę nominowanych do nagrody American Society for Reproductive Medicine (ASRM).
Źródło: The Independent