Nowo wybrany szef WHO nie jest z wykształcenia lekarzem (to także precedens). Jest biologiem i immunologiem oraz specjalistą w zakresie zdrowia publicznego.
Nie jest przesadą stwierdzenie, że 52-letni Ghebreyesus należy do ścisłego grona najwybitniejszych i najbardziej doświadczonych polityków zdrowotnych Czarnego Lądu. W Etiopii piastował on przez siedem lat stanowisko ministra zdrowia, a następnie także ministra spraw zagranicznych. Stał też na czele międzynarodowych struktur takich jak: Światowy Fundusz Walki z AIDS, Gruźlicą i Malarią, Partnerstwo dla Zdrowia Matek, Noworodków i Dzieci oraz Rada Partnerstwa ds. Zwalczania Malarii.
To właśnie walce z malarią Ghebreyesus poświęcił największą część swojej zawodowej kariery i – choć nie jest lekarzem – zaliczany jest do grona czołowych ekspertów do spraw tej choroby. Do jego zasług zalicza się też skuteczne przeprowadzenie kompleksowej reformy systemu ochrony zdrowia w Etiopii.
Jak zapowiada Ghebreyesus, wśród priorytetów jego 5-letniej kadencji znajdą się m.in.: zapobieganie pandemiom (w tym epidemii gorączki krwotocznej w Afryce Zachodniej), walka z rosnąca antybiotykoopornością bakterii chorobotwórczych, poprawa dostępu najuboższych mieszkańców świata do opieki medycznej oraz większa niż do tej pory troska o zdrowie kobiet i dzieci.
W finale „wyścigu” na stanowisko szefa WHO Etiopczyk wyprzedził dr. Davida Nabarro z Wielkiej Brytanii i dr Sanię Nishtar z Pakistanu. We wcześniejszych turach głosowań brani też byli pod uwagę: dr Flavia Bustreo (Włochy), dr Philippe Douste-Blazy (Francja) oraz dr Miklós Szócska (Węgry).
Obecna dyrektor generalna WHO – Margaret Chan – kończy kadencję 30 czerwca br.
Źródła: WHO / ABC News