Naukowcy kwestionują obowiązujące wytyczne, zgodnie z którymi osobom z utajoną (subkliniczną) niedoczynnością tarczycy podawana jest lewotyroksyna. Tymczasem przyjmuje ją 9 na 10 Amerykanek z tą przypadłością, co sprawia, że jest to… najczęściej przepisywany lek w USA!
Badanie przeprowadził międzynarodowy zespół naukowców z Wielkiej Brytanii, Holandii, Szwajcarii, Irlandii i Danii. Trwało ono 5 lat i wzięło w nim udział 737 osób o średnim wieku wynoszącym 74 lata. Połowa uczestników otrzymywała lewotyroksynę, pozostali placebo.
Co się okazało? Lewotyroksyna skutecznie normalizowała poziom tyreotropiny (TSH) i hormonów tarczycy (tyroksyny i trójjodotyroniny), jednak nie przekładało się to ryzyko pojawienia się klinicznych symptomów i niedoczynności tarczycy.
W czasie odbywającej się właśnie w Orlando na Florydzie konferencji ENDO 2017 autorzy badania zaapelowali do ekspertów w dziedzinie endokrynologii o weryfikację obecnych wytycznych.
– Leczenie lewotyroksyną jest powszechne w praktyce klinicznej, ale kontrowersyjne. Nasze badanie pokazało, że postępowanie to nie daje żadnych wyraźnych korzyści u osób starszych i dlatego nie powinno być u nich rutynowo stosowane. Konieczna jest aktualizacja zaleceń – powiedział prof. David Stott z University of Glasgow’s Institute of Cardiovascular and Medical Sciences, szef zespołu badawczego.
Źródła: NEJM / University of Glasgow