W trakcie swoich prac przy wykorzystaniu elektroretinogramu (ERG) – mierzącego aktywność elektryczną siatkówki w odpowiedzi na bodziec świetlny, badacze zauważyli, że dzieci z ADHD wykazywały wyższą ogólną energię ERG, podczas gdy dzieci z ASD wykazywały mniejszą energię ERG.
Dr Paul Constable, optyk i badacz z Uniwersytetu Flinders twierdzi, że wstępne odkrycia wskazują na obiecujące wyniki w zakresie lepszych diagnoz i leczenia w przyszłości.
„ASD i ADHD są najczęstszymi zaburzeniami neurorozwojowymi diagnozowanymi w dzieciństwie. Ale ponieważ często mają podobne cechy, diagnozowanie obu stanów może być długie i skomplikowane” – mówi dr Constable.
„Nasze badania mają to poprawić. Badając, w jaki sposób sygnały w siatkówce reagują na bodźce świetlne, mamy nadzieję opracować dokładniejsze metody diagnozy, pozwalające na wcześniejsze wykrycie różnych schorzeń neurorozwojowych".
„Badanie to dostarcza wstępnych dowodów na zmiany neurofizjologiczne, które nie tylko odróżniają ADHD i ASD od typowo rozwijających się dzieci, ale także dowody na to, że można je odróżnić na podstawie cech ERG”.
Według Światowej Organizacji Zdrowia jedno na 100 dzieci ma ASD, a ADHD zdiagnozowano u 5-8 procent dzieci.
Zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD) to stan neurorozwojowy charakteryzujący się nadmierną aktywnością, trudem w utrzymaniu uwagi i trudnościami w kontrolowaniu zachowań impulsywnych. Zaburzenie ze spektrum autyzmu (ASD) jest również stanem neurorozwojowym, w którym dzieci zachowują się, komunikują, wchodzą w interakcje i uczą się w sposób inny niż większość innych ludzi.
Współbadacz Uniwersytetu Australii Południowej, dr Fernando Marmolejo-Ramos, twierdzi, że badania mają potencjał, aby objąć inne schorzenia neurologiczne:
„Chociaż potrzebne są dalsze badania, aby ustalić nieprawidłowości w sygnałach siatkówkowych, które są specyficzne dla tych i innych zaburzeń neurorozwojowych, to co zaobserwowaliśmy do tej pory, pokazuje, że stoimy przed niesamowitymi możliwościami".
Badanie to zostało przeprowadzone we współpracy z McGill University, University College London oraz Great Ormond Street Hospital for Children.
Źródło: ScienceDaily