Do udziału w eksperymencie zaproszono dwóch pacjentów – jeden cierpiał na mukowiscydozę, drugi zaś na przewlekłe zakażenie pałeczką ropy błękitnej (Pseudomonas aeruginosa).
Analizie poddano unoszące się w powietrzu kropelki cieczy, które badani wyrzucali z siebie podczas kaszlu i kichania. Zaobserwowano, że temperatura kropelek szybko spada, a większość tworzącej je cieczy błyskawicznie się ulatnia. Kropelki stają się więc dużo mniejsze i lżejsze, co daje im zdolność do swobodnego unoszenia się powietrzu.
Bogata w patogeny „chmura” aerozolu miała zasięg ok. 4 metrów. Stężenie obecnych w nich bakterii zmniejszało się dwufazowo. Większość mikroorganizmów „wykruszała” się w ciągu kilkunastu sekund. Jednak pewna część bakterii utrzymywała się w znacznych ilościach przez kilkanaście a nawet kilkadziesiąt minut. Do najbardziej odpornych należała groźna pałeczka Pseudomonas aeruginosa.
Eksperyment był możliwy dzięki nowej technice badania bio-aerozoli (Tandem Aged Respiratory Droplet Investigation System - TARDIS). Zapewnia ona separację przechwytywanego od kaszlącego lub kichającego człowieka materiału od zanieczyszczeń znajdujących się w otaczającym powietrzu.
Źródło: Science World Report