Chodzi o wpis, jaki na początku sierpnia ubiegłego roku zamieścił na platformie X, na swoim prywatnym koncie, ówczesny szef resortu zdrowia. Adam Niedzielski przez kilka tygodni toczył ostre spory ze środowiskiem lekarskim na tle ograniczeń w wystawianiu recept (pod koniec czerwca wprowadził limity liczbowe na recepty, następnie – motywując wszystko potrzebą walki z receptomatami – zaczął wprowadzać obostrzenia w wystawianiu recept na niektóre grupy leków). Lekarze krytykowali ministra, a Niedzielski wyjątkowo źle znosił krytykę. Efekt? 4 sierpnia, po tym jak dzień wcześniej lekarz Piotr Pisula (były przewodniczący Porozumienia Rezydentów) zabrał głos w materiale „Fakty” TVN i opisał problemy z receptami, Niedzielski w swoim wpisie ujawnił, że lekarz sam sobie wystawił tego właśnie dnia receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych.
To, że minister złamał prawo i wszelkie zasady, było jasne nawet dla polityków PiS, którzy nie stanęli w jego obronie – w efekcie po kilku dniach Adam Niedzielski odszedł ze stanowiska, nie dostał też miejsca na liście wyborczej (a kandydować zamierzał, walczył nawet o to, by być jedną z lokomotyw PiS w Wielkopolsce).
Kilka miesięcy temu prokuratura postawiła Niedzielskiemu zarzuty, były minister zdrowia nie przyznał się do winy. W środę prokuratura poinformowała o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia. - Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała akt oskarżenia przeciwko Adamowi Niedzielskiemu podejrzanemu o to, że w dniu 4 sierpnia 2023 r., jako funkcjonariusz publiczny minister właściwy do spraw zdrowia — minister zdrowia, przekroczył swoje uprawnienia (...) i ujawnił za pośrednictwem środków masowego komunikowania, niezgodnie z przepisami (...) pozyskane z Systemu Informacji Medycznej dane osobowe o charakterze danych dotyczących zdrowia w postaci rodzaju przepisanych receptą leków, ustalonej osoby, publikując, z użytkowanego tylko przez siebie profilu na internetowym portalu X — czytamy w komunikacie.
Niedzielskiemu grozi kara do trzech lat więzienia.