– To metoda, która uniemożliwia doprowadzenie do zapłodnienia, a więc nie jest to tabletka wczesnoporonna, tylko zapobiegająca zajściu w ciążę – podkreślił szef rządu.
Rozwiązanie, jakim jest dostęp do antykoncepcji awaryjnej bez recepty, jest stosowane w niemal wszystkich krajach Unii Europejskiej.
– Umożliwi powszechny dostęp do antykoncepcji awaryjnej dla tych wszystkich, dla których do tej pory ona była właściwie niedostępna. Fakt, że wymagana była recepta oznaczał w wielu miejscach w Polsce, że tej dostępności w rzeczywistości nie było – powiedział Donald Tusk.
Premier liczy na sprawne procedowanie w Sejmie. Nie spodziewa się w tej kwestii prezydenckiego weta.
– Bezdyskusyjnym wydaje się być to, że ten lek powinien być powszechnie dostępny dla zainteresowanych – podsumował Donald Tusk.