Jak podkreślał wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski, AOS to ponad 5 tys. świadczeniodawców posiadających 6 tys. umów, którzy rocznie przyjmują 15 mln pacjentów i wykonują 3 mln badań diagnostycznych. – Cały zakres specjalistycznej opieki ambulatoryjnej jest w pełni finansowany przez NFZ i to finansowanie cały czas się zwiększa. Przez ostanie dwa lata pomimo wielu zmian związanych ze zmianami w finansowaniu świadczeń zdrowotnych widzimy, że istotnie liczba pacjentów, jak i liczba świadczeń zrealizowanych nie jest wyższa – stwierdził wiceminister Maciej Miłkowski. Wiceszef resortu przypominał, że w ostatnim czasie zmieniono kilka rozporządzeń związanych z koszykiem świadczeń gwarantowanych, dzięki czemu możliwe stało się badanie tomografem czy rezonansem ze znieczuleniem nie tylko w warunkach szpitalnych, ale również ambulatoryjnych. To samo dotyczy kolonoskopii.
Kolejna decyzja, jaka ma poprawić dostępność do AOS, to zmiany w POZ związane z opieką koordynowaną. – Wprowadziliśmy też budżet powierzony dla podstawowej opieki zdrowotnej, gdzie uwzględniliśmy możliwość wykonywania zdecydowanie większej liczby badań diagnostycznych i laboratoryjnych, np: holter, ekg czy echo serca – przypomniał.
– Dlaczego tak jest, że wykonaliśmy wiele działań, które miały skrócić czas oczekiwania na świadczenia w AOS, a kolejki nie skracają się? - pytał wiceprzewodniczący KZ Czesław Hoc (PiS). – Nie dość, że daliśmy bezlimitowe świadczenia w AOS, zwiększyliśmy dwukrotnie wycenę świadczeń, wprowadziliśmy e-skierowania i centralną rejestrację, opiekę koordynowaną w POZ, to kolejki w AOS są nadal.
- Problemu kolejek w AOS nie rozwiążemy, dopóki POZ nie zacznie funkcjonować na innej zasadzie niż teraz. Opieka koordynowana daje na to szanse – ocenił w trakcie dyskusji przewodniczący KZ Tomasz Latos. – Zobaczymy, jak to będzie w praktyce, bo na razie to funkcjonuje w ramach swego rodzaju pilotażu – dodał.
Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich przypominał, że od lat zmniejsza się liczba poradni specjalistycznych działających na podstawie kontraktu z NFZ. Nie chodzi tylko o zbyt niskie finansowanie, ale również, na przykład, o opóźnienia w płatnościach z NFZ sięgające kilku miesięcy. – To powoduje, że przychodnie zatrudniające lekarzy specjalistów de facto przez wiele miesięcy kredytują system ochrony zdrowia – mówił. Krystyna Skowrońska (KO) zaproponowała, by rozliczanie świadczeń następowało w trybie miesięcznym lub góra dwumiesięcznym, zwłaszcza teraz, w warunkach wysokiej inflacji.
W trakcie dyskusji podnoszono również nietrafione i komplikujące pracę lekarzy decyzje – na przykład dotyczące zasad refundacji wyrobów medycznych. Ilość dokumentacji, którą muszą uzupełniać lekarze, drastycznie wzrosła, co zabiera czas – i lekarzom, i pacjentom.
Wzmocnienie AOS mogłoby się dokonać, jak mówił Maciej Miłkowski, dzięki przeniesieniu części procedur (a więc i budżetu) z zakresu szpitalnego do AOS (chodzi np. o operacje zaćmy). Warto przypomnieć, że sześć lat temu, gdy wprowadzano sieć szpitali (lata 2016-2017) MZ i NFZ dokonały manewru dokładnie odwrotnego, przesuwając dużą część budżetu AOS właśnie do szpitalnictwa.