Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Arłukowicz: Mamy wybór między przepisami racjonalnymi i radykalnymi

MedExpress Team

Katarzyna Wróblewska

Opublikowano 9 kwietnia 2015 12:20

Arłukowicz: Mamy wybór między przepisami racjonalnymi i radykalnymi - Obrazek nagłówka
Fot . Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
- Te przepisy gwarantują bezpieczeństwo, jakość i to, że przekraczamy próg już nie nowoczesnej Europy, wchodzimy w tej sprawie do Europy, która funkcjonuje w określonych przepisach od wielu, wielu lat. - tak o rządowym projekcie ustawy o in vitro mówił w Sejmie minister zdrowia.
[caption id="attachment_17846" align="alignnone" width="620"]Thinkstockphotos/FPM Thinkstockphotos/FPM[/caption]

- Te przepisy gwarantują bezpieczeństwo, jakość i to, że przekraczamy próg już nie nowoczesnej Europy, wchodzimy w tej sprawie do Europy, która funkcjonuje w określonych przepisach od wielu, wielu lat. - tak o rządowym projekcie ustawy o in vitro mówił w Sejmie minister zdrowia. 

- W 2013 r. wprowadziliśmy rządowy program zdrowotny, który opisywał sposób przeprowadzania i finansowania tej metody (przyp. red. in vitro) w Polsce. Od 1 lipca 2013 r. zarejestrowanych zostało 19 tys. par borykających się z problemem niepłodności do rządowego programu. 14 tys. par jest w trakcie programu. W czasie jego trwania urodziło się ponad 1650 dzieci – powiedział Bartosz Arłukowicz w podczas debaty w Sejmie. Minister podkreślił, że ustawa nikogo nie zmusza do stosowania tej metody, ale stwarza warunki wyboru stosowania odpowiedniej metody leczenia. Dodał, że przepisy europejskie w końcu znalazły odzwierciedlenie w polskim prawie.

- Te przepisy gwarantują bezpieczeństwo, jakość i to, że przekraczamy próg już nie nowoczesnej Europy, wchodzimy w tej sprawie do Europy, która funkcjonuje w określonych przepisach od wielu, wielu lat. (…) Dzisiaj mamy do wyboru tak naprawdę dwie ustawy. Ustawę, która proponuje centra leczenia niepłodności, ochronę zarodka, ochronę wszystkich tych, którzy w tej procedurze muszą wziąć udział. Nikt przecież nie bierze udziału tylko dlatego, że chce. Ci ludzie leczą się ze swojej choroby przez wiele lat. Oraz ustawę, która zakazuje w Polsce in vitro, która mówi o tym, że ci, którzy tę metodę stosują będą karani więzieniem. Mamy wybór między przepisami racjonalnymi i radykalnymi.

Ustawa budzi wiele emocji. Jak będą głosować posłowie? Wcześniej Ewa Kopacz w Polsacie News zapowiedziała, że nie będzie dyscypliny partyjnej w sprawie in vitro.

Przypomnijmy:

Rząd przyjął projekt ustawy dotyczący leczenia niepłodności i skierował go do prac w Sejmie. Wcześniej Ewa Kopacz stoczyła bój z konserwatystami z PO i z rządu. Udało jej się przeforsować zapis dotyczący tego, że in vitro będzie dostępne nie tylko dla małżeństw. Ustawa oprócz Centrów Leczenia Niepłodności, ma wprowadzać zakaz handlu zarodkami, zakaz klonowania i zakaz eksperymentów na ludzkich zarodkach, wprowadzony zostanie także rejestr dawców i zarodków. Taki rejestr ma być gwarancją anonimowości i pełnego nadzoru nad bezpieczeństwem procedur. W ustawie znajdzie się również zapis dotyczący ograniczenia wytwarzanych zarodków z ośmiu do sześciu.

Polska jest jednym z ostatnich krajów w Unii Europejskiej, który nie wprowadził uregulowań dotyczących zapłodnienia in vitro. Ewa Kopacz powiedziała, że jest zdeterminowana, żeby przepisy dotyczące in vitro weszły w życie w tej kadencji Sejmu. Podczas podsumowania półrocza rządu Ewa Kopacz przekonywała, że Sejm ratyfikuje ustawę o in vitro. – Danie ludziom szansy na dziecko, to nie zamach na polskie rodziny. Wspieranie dzietności. Chcemy, żeby państwo pomogło tym osobom, które chcą mieć dzieci – powiedziała premier.

Projekt ustawy krytykują biskupi, którzy uważają, że niedopuszczalny jest zapis, żeby in vitro dostępne było dla par żyjących w związkach nieformalnych. Zdaniem biskupów jeśli posłowie zgodzą się na przepisy, to popełnią grzech ciężki i nie będą mogli przystąpić do komunii.

Źródło: Polsat News/Tvn24

Czytaj także: Ile Ministerstwo Zdrowia wydało w 2014 r. na PR i reklamę?

 

 

 

 

 

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także