Bez istotnego wzmocnienia organizacyjnego, finansowego i strukturalnego ochrony zdrowia system nie jest w stanie przyjąć dodatkowych obowiązków bez generowania kolejek - alarmowali członkowie Porozumienia Organizacji Lekarskich.
Członkowie Porozumienia Organizacji Lekarskich (Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia „Porozumienie Zielonogórskie”, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Polskiej Federacji Pracodawców Ochrony Zdrowia, Stowarzyszenie Lekarzy Praktyków) wspólnie protestowali przeciw próbie wprowadzenia przepisów, które wbrew propagandowym obietnicom nie tylko nie dają szansy poprawy funkcjonowania systemu ochrony zdrowia, ale wręcz zagrażają jego funkcjonowaniu.
W oświadczeniu napisali: Projekt ustawy wprowadza istotne i daleko idące zmiany w zakresie leczenia onkologicznego pacjentów. Zmiany te, co do zasady godne rozważenia, należy jednak w projektowanej formie całkowicie odrzucić. Bez istotnego wzmocnienia organizacyjnego, finansowego i strukturalnego ochrony zdrowia system nie jest w stanie przyjąć dodatkowych obowiązków bez generowania kolejek. Przekonanie resortu wyrażone w treści uzasadnienia projektu, iż tak daleko idące modyfikacje nie będą wymagać opisanych wyżej zmian, w tym zwiększenia finansowania jest całkowicie błędne.
(…)
Niezależnie od powyższego, podkreślamy, iż również pozostałe propozycje zmian są dla POL nie do przyjęcia. W szczególności wskazujemy na:
- niedopuszczalne ocenianie lekarzy POZ nie poprzez kryterium ich wiedzy medycznej, lecz poprzez czynnik o charakterze wyłącznie statystycznym (przykładem proponowany przez ministerstwo indywidualny wskaźnik rozpoznawania nowotworów).
Tymczasem w związku z przyjęciem przez Sejm i Senat pakietu antykolejkowego, minister zdrowia w serwisie społecznościowym wspomniał o stawce kapitacyjnej:
Pakiety onkologiczny i kolejkowy przyjęte przez Sejm i Senat. Premiować będziemy tylko tych, którzy diagnozują i leczą pacjenta kompleksowo.
Lekarz rodzinny już dzisiaj może wykonać ponad 50 badań diagnostycznych. Po wprowadzeniu zmian będzie miał jeszcze więcej możliwości diagn.
Lekarz rodzinny jest finansowany wg stawki kapitacyjnej. Za każdego pacjenta zapisanego na swojej liście otrzymuje z NFZ 96 zł.
Za pacjenta z cukrzyca i chorobami układu krążenia lekarz rodzinny otrzymuje z NFZ stawkę normalna 96 zł x 3 czyli 288 zł.
Za każde zapisane na liście dziecko do 6 r.ż. lekarz rodzinny otrzymuje z NFZ stała stawkę kapitacyjna x 2 czyli 192 zł.
Za każda zapisana na liście osobę starsza > 65 r.ż. lekarz rodzinny otrzymuje stawkę kapitacyjna pomnożona razy 2 czyli 192 zł. – wyliczał Bartosz Arłukowicz.
Internauci pytali, czy minister chwali się czy żali, bo w sumie to nie wiadomo. Wytknięto mu także, że nie dodał, że to stawki za rok, a badania diagnostyczne są kosztowne...
Źródło: Twitter
Czytaj także: Blokowanie dostępu do lekarzy sposobem na skrócenie kolejek?