Gościem Iwony Schymalli jest przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia Beata Małecka-Libera.
- Od samego początku epidemii Komisja Zdrowia była zapewniana, że testowanie jest pod kontrolą Ministerstwa Zdrowia, że jest odpowiednia ilość testów, jak również wszystkie osoby, które powinny być testowane, takie testy będą miały wykonywane. Okazuje się, że jednak problem zaczął narastać. Ogniska zakażenia wybuchają w szpitalach i to one stają się najbardziej newralgicznymi punktami. Dzieje się tak po części dlatego, że do szpitali przywożeni są pacjenci zakażeni ale bezobjawowi. Personel medyczny również staje się źródłem zakażenia, co jest dodatkowo niebezpieczne w czasie epidemii, ponieważ liczba lekarzy jest ograniczona.
- Liczba wykonywanych testów jest zbyt mała i w związku z tym statystyki zgonów są zaniżone.
- Wiele elementów zarządzania pandemią zostało zaniechanych ze względu na to, że przez długi czas uważano, że to co się dzieje w Chinach nas nie dotyczy. Przegapiono moment, w którym należało zacząć budować zespoły zarządzania kryzysem epidemiologicznym.
- Należy być gotowym na to, by jak najszybciej zacząć porządkować system ochrony zdrowia. Sieć szpitali nie sprawdziła się przed epidemią i w trakcie, kiedy okazało się że brakuje tam personelu, środków ochrony osobistej i in.